Powrót do tematu FAQ - Układ elektryczny
Powrót do działu Układ elektryczny


Ostatnio wymieniłem akumulator bo tamten po kilku ładowaniach zdechł.
Jak się teraz okazało chyba niepotrzebnie. Często miga kontrolka ładowania, no to zmierzyłem i wyszło 13,5-13,6V, jak na moją skromną wiedzę powinno być ponad 14V.
No i pobór prądu przy wyłączeniu silnika i wszystkich odbiorników
wynosi aż 300mA. Pomóżcie, co może powodować tak duży pobór prądu, centralka zamka centralnego czy jakieś inne ustrojstwo.
Pewnie alternator też do wymiany?
Z góry dzięki i pozdrawiam.


Tag:
szukanie poboru pradu, prądu, rozładowany akumulator po nocy, rozladowany, aku, na drugi dzień, dzien, rano nie moge odpalic, odpalić niemoge, pobor, pobór, słaby,

13,6V jest prawdopodobnie dlatego, że akumulator jest bardzo rozładowany. Jak dobrze zauważyłeś pobór prądu do instalacji auta na wyłączonym nie powinien być taki duży. Wyciągaj po kolei bezpieczniki i sprawdzaj czy się nie zmienia wskazanie amperomierza. Jak trafisz na "minę" to prąd spadnie do kilkudziesięciu mA. Pierwszym podejrzanym jest oczywiście radio. Pamiętaj jednak o lampkach palących się przy otwartych drzwiach! Jak o nich zapomnisz (nie zmkniesz drzwi albo nie wyjmiesz bezpiecznika) to możesz do usr... śmierci szukać "przecieku".

13,6V mierzyłeś pewnie przy podłączonym akumulatorze więc nie jest to pomiar miarodajny i raczej się tym nie przejmuj. Jednak te 300mA jest zdecydowanie za dużo. Pamięć w radiu potrzebuje max 20mA, następnie zegarek ok 20ma oraz jeśli masz alarm następne 20ma choć spotkałem się już z alarmami które potrzebują prądu 150 mA ale to się zdarza bardzio rzadko i jest to wina złego podłączenia przekażników. sterownik od zamka pobiera 5-7 ma(ten u mnie w aucie). łączny pRąd nie powinien przekraczać 120 mA choć i tak jest to dużo.
Jeżeli chcesz sprawdzić alternator to zmierz prąd ładowania. Na wolnych obrotach powinien wynosić ok 1A na światłach krutkich choć zdarza się ,głównie w dieslach, że wynosi nawet -3A ale po dodaniu gazu naok 1500 obr rośnie do +3-4A .

Rzeczywiscie ładowanie przy napięciu 13,6V to zbyt male.Przy wyłączonych wszystkich odbiornikach napięcie przy dodaniu gazu powinno sie zwiekszac do granic 14.5V. Napiecie 13.8V to powinno sie uzyskiwac przy włączonych swiatłach mijania i dodaniu gazu.To jest najprostrza metoda pomiaru jesli nie ma sie amperomierza.A jesli chodzi ci o mrogajaca kontrolke podejrzewam slizgajacy sie pasek wieloklinowy na kole alternatora.Jesli nie slychac słychac piszczacego paska trzeba sprawdzic to w ten sposob,czy wolotomierz nagle zwieksza wartosc napiecia przy naglym dodaniu gazy.Jesli przyrost jest powolny pasek na pewno sie slizga,moze to byc wina nie paska,lecz wytartego kola alternatora.
Mialem szybciej taki przypadek w golfie

Pozdrawiam
Renault 19 1.7 F3N (elektryk)

Zbyt niskie napięcie ładowania oraz mrugająca kontrolka pojawila sie u mnie niecaly rok temu .Przyczyną było załozenie niezgodnego (niepaującego ) regulatora napięcia do alternatora przez "fachowca"w zakładzie . Po wymianie na własciwy ładowanie też pozostawialo jeszcze wiele do zyczenia to tez zostały wymienione pierscienie slizgowe na wirniku .Kontrolka sie uspokoiła .Ładwoanie wrócilo do normy .Na zarowkach 100W ładuje grubo ponad 13 V .Co do zwiekszonego poboru to proponowalbym na początek odlaczyc czerwony przewód od alternatora przykręcony nkretką M6.Czesto powodem zwiekszonego poboru pradu na wylaczonym silniku jest zwarcie jednej diody w alternatorze co moze tez byc przyczyna slabego ladowania .U mnie na zakresie miernika "10A" pobór pradu przy wlaczonym alarmie wynosi 0,01A (mierzone dwa miesiące temu ).Po zamknieciu cantralnym i zalaczeniu alarmu prad pochodzi do ponad 5A po czym spada do 340mA i ponowny spadek jest do 0,01 po kilkunastu sekundach

tak jak wyzej kolega mowil sprawdz diody w regulatorze. ja mialem wszystko zrobione w warsztacie i przy sprawdzeniu altentora mialem ladowanie w granicach wlasnie 13.8 V. wiec za male. kolega mowi ze sprawzdi mi jeszcze diody bo cos mu nie pasuje. przelutowal styki diod w tym dwie byly na zimnym lucie i wszystko gra. podlaczyl do maszyny sprawdzajacej i odrazu pokazlao ladownanie 14,3 V

a możecie mi pomóc? jutro jadę kupić akumulator, gość mi móił ze mam za mocno akumulator jak na ten samochód :74Ah, co prawda nie znam się a mam 1.7 benzyniak 91r z góry dziękuję za odpowiedzi

no owszem, sporo za duzy, może Ci go nie doładowywac i mogą sie dziać rózne cyrki,

aku 74Ah to do diesli owszem

do 1,7 50Ah starczy, ja mam 55Ah Bosch Silver 5lat i nie narzekam


Powrót do tematu FAQ - Układ elektryczny
Powrót do działu Układ elektryczny

Zmierzyłem prąd upływu bo coś mi nie grało z akumulatorem. I faktycznie upływ na postoju 60mA. To daje mi upływ 1,5 Ah na dobę. Wyjmowałem po kolei bezpieczniki i nic. Aż w końcu odłączyłem kostkę do kompa inst.gazowej i upływ się stracił. Wskazanie 0,00 A , czyli poniżej 10mA. Po drodze znalazłem tam bezpiecznik. Plus był przez ten bezpiecznik podany do kompa na stałe. Byłem u gaziarzy i powiedzieli, że tak ma być. Jeden plus na stałe ( ten z upływem ) ma być na kompie.
c.d.n. Wołają na obiad

Nie ma takiego auta które bierze mniej niż 10mA. Chyba że z elektryki w aucie masz tylko zegarek (który bierze prawie 10mA).

Co do kompa gazu i stałego plusa. W tych instalacjach które miałem okazje zobaczyć u siebie, znajomych czy klientów zawsze był stały plus. Po co? Można tylko wysnuwać jakieś teorie. Komp gazu i tak ma pamieć nie ulotną wiec nie wiem.

Musi mieć, bo za każdym rozładowaniem akku, wyciągnięciem, go lub po prostu odłączeniem klem, trzeba by programować od nowa. O ile w przypadku radia, stacje sobie zaprogramujesz sam, to w przypadku centralki, już tego zwykle nie zrobisz i d..pa zbita.

Z moich doświadczeń dodam, że ostatnio wykryłem pożeracza prądu u siebie (co prawda tylko 25mA) ale zawsze. Powodem była syrenka alarmowa z podtrzymaniem. Ma wbudowany niewielki akku. Doładowuje się z głównego akku, a w przypadku próby odłączenia po prostu wyje. Akumulator siadł i elektronika starała się go doładować. Efekt taki, że syrenka po odłączeniu nawet jednego pisku nie wydaje, a pożera całe 25mA (pożerała, bo odłączyłem) na ładowanie niedającego się naładować akku i tak przez okrągłą dobę

To w takim razie sugerujesz że jak wymieniasz alternator (odłaczasz akumulator) resetujesz kompa gazu? Nie sadze

Wszystko jest w zdaniu powyżej
Ale dla jasności: Tak ma pamięć "nieulotną" - która nie ulega skasowaniu po odłączeniu zasilania

No własnie, bo z posta wynikało odwrotnie może to przez to że dzisiaj niedziela.

Nadal nie wiadomo po co stały plus.

Bo może tak pokrętnie ktoś z gazoli zrozumiał schemat podłączeniowy. Np. w wariatorze jaki kupiłem, ale nadal nie jeżdżę z nim bo mi mapy pod koło zamachowe producent nie ma czasu napisać. W instrukcji napisali: jeżeli auto ma problemy z rozruchem, to należy podłączyć stały plus do pinu x. Większość montażystów nie chciałoby sprawdzać czy to konieczne w konkretnym aucie czy nie po prostu by podpięli i zapomnieli. I mA by zżerało może nie potrzebnie. Tak samo mogło być w tym przypadku.

c.d. Sory , że tak późno.
Więc zrobiłem tak , wciąłem się za tym bezpiecznikiem ( co podaje plus na stałe do kompa gazu ) przewodem i pociągłem go do okolic przełącznika wycieraczek. Tam zamontowałem sobie mały włącznik.
Teraz przy postojach wyłączam komp gazu i nie żere mi on już prądu na postojach.
Czasami zapominam załączyć ten włącznik plusa na komp przed jazdą a auto mimo to sobie śmiga na gazie bez przeszkód ?!

bo liczy sie ZAPŁON! plus zapłon. to odetnij - tez powinno jeździć.

Tzn. sugerujesz , że można byłoby w ogóle zrezygnować z tego dziwnego stałego plusa na komp. ?
Praktyka mi pokazała że jest możliwa jazda bez niego.

oczywiscie ze tak. komp ma pamiec nie ulotną, wiec stały plus nie jest tam w ogole potrzebny.

Zdarzyło mi się ostatnio jechać w trasę i zapomniałem włączyć tego plusa na komp. Jadę, jadę i obserwuję, że mi ubywa benzyny. Tankowanie gazu pokazało, że spaliłem 10l gazu na ponad 300km To jest wynik
Poprostu szedł jednak na benzynie mimo, że przełącznik był na pozycji gaz.