Witam , niedawno chcialem zobaczyc co jeszcze reprezentuje i jak wyglada moj kat, byl w srodku ceglany i mial ladny przeswit (jakie sa objawy niesprawnego kata?) postanowilem zaszalec i kupilem nowe 2 uszczelki do laczenia kata i ta druciano-olowiana co laczy rure z kolektorem (stara sie rozsypala w rekach) ale po skreceniu wszystkiego okazalo sie ze ma straszne przedmuchy na tych uszczelkach i co teraz k...a zrobic-wywalic nastepna kase na te uszczelki ale moze sie okazac ze bedzie to samo ,czy tak jezdzic (czy niebedzie mialo jakigos ujemnego skutku bo efekt akustyczny przedmuchu nieistnieje tylko go dosc dobrze czuc po przylozeniu reki.

ja moj katalizator zastąpiłem rurką , dlatego że już sie skończył i też mam przedmuchy, mimo zastosowania nowych uszczelek.Przy przedmuchach zdecydowanie spadaja osiągi, nie wspominam już o dzwięku który jest tragiczny - jeszcze na wolnej przestrzeni jest do zniesienia ale jak jade między budynkami to jest strasznie

za pare złotych jest fajna pasta bosala do takich rzeczy posmaruj co trzeba skręć i odczekaj jakieś pół godziny zanim odpalisz silnik bedzie OK

no dokładnie....wszyscy tlumikarze przed zmontowaniem i skreceniem laczen wydechu smaruja uszczelki taka pasta ktora uzupelnia szczeliny pomiedzy uszczelka a mocowaniem rury...wtedy nie ma zadnych przedmuchow

ja też wymienilem uszczelki i mam wkurzające przedmuchy!

a posmarowales uszczelki ta magiczna pastą?

Meczylem sie z podobnymi rzeczami .Kolektor z katalizatorem mam skrecony na owanym złaczu z dwiema dziurami po bokach na śruby.Częsc ktora jest przy kolektorze jest lekko krzywa w jenym miejscu .Tłumikarze zakladali tam rozne uszczelki i zawsze sie przedmuchiwaly wlasnie w miejscu wygiecia .Potem wziąłem sprawy w "swoje ręce" .Kupiłem dwie uszczelki ,kupiłem pastę (jakąs made in USA za 12 zł ).rozebralem wszystko wyciagnełem miedziana uszczelke w kształcie oringu .Załozyłem dwie płaskie uszczelki i koniecznym okazalo sie dołozenie oringu .Oczywiscie wszystko dobrze wypaprane pasta .Coż po przejechaniu 400km znow syczenie przy dodawaniu gazu .Pojechałem więc do sklepu i zakupiłem pierscień z plecionki aluminiowej srednica przypasowany do złącza i gruby na ok 1,5 cm .Rozebralem wydech wywaliłem wszystkie uszczelki ,oczysciłem nasmarowalem zarowno powierzchnie jak i pierscien .Załozylem skręciłem ( w tym momencie peirscien dokladnie dopasowal sie do powierzchni) i w koncu kompletna cisza .Silnik odzyskał swoja moc bo podczas przedmuchów nie szedł jak nalezy i palił wiecej .
Co do stosowania tej pasty to napisane jest zeby po skreceniu wydechu odpalic samochod i poczekac 20 minut na biegu jalowym aby pasta stwardniala , a jezeli nie do poczekac do nastepnego dnia .Jednak jezeli uszczeli będą dobrze przylegać nic nie ma prawa sie stac .
Plaskie uszczelki kosztowały mnie po 5 zł /szt.
Natomiast pierscien ktory rozwiazał problem kosztował 11zł .