Plusami tego rozwiązania jest to, że:
- paliwo nie krąży ci po wężach, więc oszczędność węży, zaworów, powrotu;
- oszczędzasz prąd, bo masz wyłączoną pompę elektryczną;
- w razie uszkodzenia przewodów benzynowych, wtryskiwacza, odcięcia benzyny przy pracy na gazie nie ucieka ci benzyna.
- nie musisz bardzo martwić się o stan benzyny w baku (nie zalecam, ale można też jeździć bez benzyny)
- dodam jeszcze, że nic nie buczy po przełączeniu na gaz (nawet sprawną pompę słychać).

Przy przełączaniu z gazu na benzynę raczej nie ma tak, że auto gaśnie, bo zawsze zapalam na benzynie, a po przełączeniu na gaz benzyna zostaje w rurkach, więc spada tylko w nich ciśnienie.
Oczywiście po przełączeniu na benzynę (na wolnych obrotach) obroty lekko spadają, żeby zaraz wzrosnąć. Robię przegazówkę i na spadających obrotach przełączam na benzynę.

Mam pytanie - jeśli przy jeździe na Pb przy wyprzedzaniu przekaźnik od pompy paliwa zawiedzie i wyłączy ci pompe?

ktoś zna nominalną wytrzymałość w/w rzeczy w celu wyliczenia o ile zostanie przedłużona ich żywotność?
sam nie wiem co gorsze,ciągle tłoczące pompa która utrzymuje stałe ciśnienie w przewodach i chłodzi wtrysk/listwe wtryskową oraz utrzymuje ciągłą gotowość do jazdy na Pb czy taka huśtawka ciśnienia ktorą funduje nam odcięcie pompy?


ile tego prądu zostanie oszczędzone? przydałby się jakiś wzór/oblicznenie.


zgadzam się całkowicie


będzie to wypadek losowy niezawiniony przez człowieka.każda nieuprawniona ingerencja w układ elektryczny/elektroniczny auta może skutkować odmową wypłaty odszkodowania jeśli istnieje podejrzenie że w/w ingerencja mogła być przyczyną kolizji/wypadku,firma ubezpieczeniowa może odmówić wypłaty odszkodowania.podobnie jak z zenonami (xenonami),jeśli takie posiadasz a doprowadzisz do wypadku poprzez oślepienie pojazdu nadjeżdzającego z przeciwka,raz że nie dostaniesz odszkodowania z polisy,dwa możesz być ciągany przez poszkodowanego po sądach z powództwa cywilnego.

Ja jeżdżę na gazie już półtora roku i nie mam odciętej pompy ostatnio musiałem wymienić bo z mojej winy się chyba zatarła. Ale ze to trochę potrwało jeździłem 3 miesiące w zimie bez Pb co było okropne gdyż przy ujemnych temperaturach parownik zamarza i jest baaardzo ciężko zapalić ( chyba z 20 razy rozładowałem aku ) a na Pb pięknie odpala. Poza tym to żadna oszczędność a uciążliwe strasznie. Także moim skromnym zdaniem nie polecam odłączania pompy.

Wiadomo, że pod wpływem ciśnienia węże się rozciągają. Gdy masz odłączoną pompę w wężach panuje niższe ciśnienie, przez co oszczędzasz węże, połączenia. Nie napiszę ci ile godzin/dni/lat zaoszczędzisz, bo nie wiem, czy ktoś jest w stanie to wyliczyć. Dla mnie ważne jest, że w wężach panuje niskie ciśnienie, więc powinne wytrzymać dłużej.
Paliwo krążąc po układzie dociera chyba tylko do początku wtrysku, a chłodzony jest on dopiero gdy wtryskuje paliwo, więc wtryskiwacza nie chłodzi. Od czego listwa wtryskowa się nagrzewa? Jeśli od ciśnienia przepływającego paliwa, to przy odłączeniu paliwo nie przepływa - listwa się nie nagrzewa.
Jeśli chcesz co chwilę przełączać z gazu na benzynę, to faktycznie będziesz miał huśtawkę ciśnienia. Ja ZAWSZE zapalam na benzynie i od momentu przełączenia na gaz do zgaszenia silnika nie włączam benzyny. Często robię trasy 5-10 minutowe, ale czasem jadę 3 godziny i przez 3 godziny nie włączam benzyny, więc po co mi gotowość do przełączenia na benzynę?


Poszukałem trochę na internecie i znalazłem wartości od 0.6A (troche mało prawdopodobne) 5A do nawet max 9.67A. Światła mijania (nie licząc postojówek i podświetlenia) mają 55W, czyli 55W/12V=4.5A
Alternator - prąd przy 1250obr/min - prąd przy 3000obr/min - prąd przy 6000obr/min
60A - 5A - 53A - 60A
70A - 5A - 62A - 70A
90A - 5A - 76A - 90A
Gdzieś jest temat o jeździe ekonomicznej i chyba w niej nie przewidzieli 3000 obr/min Sam przez słabe ładowanie (za dużo krótkich tras) musiałem wymienić akumulator, więc podczas stania w korku i jazdy na niskich obrotach prąd pobierany jest z akumulatora. Wyłączona pompa - mniejszy pobór prądu z akumulatora.


Umowy są tak skonstruowane, żeby firmy mogły szukać powodu, aby nie wypłacić odszkodowania. Zamontuj (podłącz nowe kable elektryczne) sobie radio we własnym zakresie i to też bedzie ingerencja w instalację. (tato kupił nowe auto i montaż instalacji radiowej musiał zlecić w serwisie za DROBNĄ opłatą ) Pomijam montaż centralnego, ele szyb, lusterek, alarmów, które robimy sami, a to tylko elektryka! A gdzie mowa o układzie hamulcowym, zawieszenia, kierowniczym, przy którym każdy robi sam w garażu, a nie jedzie do serwisu...

Wybór należy do Ciebie. Nikogo nie zmuszam do zakładania odcięcia.
Mam założone u siebie od 30 maja 2005 roku i przez ten czas zrobiłem ok 61 tys km na gazie. Założyłem odcięcie u taty w aucie (Fiat Panda) i u szwagra (R19). U mnie i u taty nie zauważyliśmy żadnych niepokojących zachowań. Szwagier podobno zauważył, że Renia dłużej musi kręcić żeby zapalić, ale po wyciągnięciu odcięcia nic się nie zmieniło - ten typ tak ma

Dodam na koniec, że w baku mam zawsze trochę benzyny i nie dopuszczam do zapalenia się kontrolki. Ostatnio kupiłem środek do czyszczenia wtrysków, ale i w Pandzie i u mnie nic się nie poprawiło - tzn jeździ dobrze jak dawniej - Kapuśniaka mogę dogonić

Pozdrawiam, Krzychu.

Dzięki za dobry wzór na oszczędzanie po odcięciu pompy

takie argumenty to ja rozumiem.

wiemy jakie są firmy ubezpieczeniowe,z drugiej strony to nie firmy charytatywne,nie ma się co dziwić.

nie jestem przeciw montowaniu takiego odcięcia,nie jestem też za.każdy wybiera to co mu najbardziej pasuje i bierze za to pełną odpowiedzialność.


tomqu - jesteś moim idolem na dzisiejszą noc




pozdrawiam,leszko.

Ja mam odcięcie i głównie dlatego że pompa nie musi niepotrzebnie pompować paliwa o przewodach i prądzie nie wspominając. U mnie przy przełączaniu znaczącej różnicy nie czuć a już napewno nie podczas jazdy to jest elektryka i wszystko dzieje sie mega szybko . Ale jak kto woli .

a u mnie pompa podje paliwo cały czas. nawet podczas pracy na lpg. a ja mam zrobione ze odłącza mi wtryskiwacz paliwa a paliwo jest cały czas w obiegu i krąży sobie

takie pytanie czy mozna zalozyc ten sam przekaznik co jest tam zalozony od pompy bo mam takie same wolne i nie wiem czy moge ich uzyc

tak. jeśli znasz układ pinow.

Do odłączenia pompy musi być taki, co ma dodatkowy styk, który jest zwarty przy wyłączonym przekaźniku - numer 87a w pierwszym poście na zdjęciu. Jeśli masz taki z tym stykiem, to możesz zakładać.

dlaczego warto założyć odcięcie:
1 - raz pękł mi wąż paliwa i pompa wylała na asfalt 20 litrów PB (ok pół baku) pomyślałem ok zdarza sie.
2 - pompa paliwa zaczęła sie zawieszać aż w końcu nie za startowała mimo tego że w baku nie było nigdy mniej niż 1/3 konsekwencją tego był zakup nowej 180zł plus wywalenie baku w celu jej wymiany.

A ja wpiąłem się przekaźnikiem w kable idące do pompy za tylną kanapą, zasilanie (przekaźnika odcięcia pompy) pociągnąłem od przekaźnika otwierającego zawór na butli lpg.

tylko osioł nie zmienia zdania. pompa powinna pracować cały czas, stąd wymóg aby nigdy nie jeździć na rezerwie. pompa pracując musi być chłodzona i smarowana paliwem, a jak jest go mało to szybko można ją wykończyć. patent dobry dla taryfiarzy (oszczedzają na wszystkim) ale nie dla normalnego kowalskiego - takie jest moje zdanie.

Ja w mojej 16v miałem tak,że dopiero po przełączeniu na LPG odcinało pracę pompy

+ jest taki, że auto zawsze na Pb pojedzie,nawet jak się kabelek czy coś odłączy

A ja mam takie pytanko. Na rys. 6, to w te kable trzeba się "wpiąć" tak żeby były te nasze dorabiane jak i te co były wcześniej, czy te przewody przy reduktorze ucinamy, i dopiero podłączamy te nasze co idą do przekaźnika ?

przy reduktorze? z reduktora bierzesz sygnał więc nie zmieniasz biegu istniejącej instalacji. A po drugiej bedzie Ci wariować auto (wielopunkty tak mają). Musiałbyś pod kanapą bezpośrednio to zamontować.

A na koniec - nie polecam tego robić.

Na chęciach tylko pozostało u mnie ;p Jak mi powiedzieli w sklepie obok że nie mają przekaźników to odechciało mi się znów jeździć szukać i zostawiłem jak jest ;p

Polecam odciecie pompy bardzo dobra rzecz a i oszczednosć na prądzie.

@sewiolo Żadna oszczędność ale jak kogoś nie stać żeby mieć zawsze 1/4 baku to na rower albo MPK niech sie przesiądzie.

w sumie to masz racje pozdro

Po co miałeś światła do jazdy dziennej zamontowane w PH1?