u mnie nie hałasowała a padła ;/ u mnie na niskich obrotach przerywała później ok raz działała raz nie na mrozie odpalę na benzynie podziała 10 sec i zgaśnie w tym momencie już wcale nie odpalę. a ze tak spytam ile Cię kosztowała pompa?

bosch odpowiednik oryginału (ori już nie robią) 215zł z przesyłką.
Broń boże nie kupuj z tych z allegro za 100zł. przeczytaj sobie opinie gdziekolwiek, albo kup i sam wyrób sobie zdanie

no znalazłem niby boscha z numerem który podałeś w temacie za 130 zł ale sam nie wiem jeszcze jaką kupić nie wiem czy do świąt się nowej pompy doczeka

jak masz taniej to kup. Mnie przycisnęło i musiałem mieć na już

no Ty masz tylko na benzynę więc mus u mnie puki pali na LPG to nie ma takiej lipy

Kilka słów sprostowania. Silnika nie trzeba było targać Po dokładnym obejrzeniu wszystkiego co by potem nie łapać się za głowę okazało się... że z pod uszczelki dekla leciała taka cieniutka stróżka aż na sam dół miski. Wywaliłem tą dupianą uszczelkę i złożyłem na dirko. Jest ok.
(to było już dawno)
Obecnie robi się wydech z kwasówki. Tamten projekt "ciśnieniowego" wydechu umarł z kilku powodów:
-najprawdopodobniej przez zbyt wysokie ciśnienie przelot był na tyle ograniczony, że wydech nie był w stanie się "opróżnić" z całego co2 i sonda się gubiła powodując giga spalanie.
-poprawa w dolnych partiach obrotów owszem była, ale niestety zabiło to górę kompletnie
Wniosek:
-Taki "ciasny wydech miałby może prawo działać ale na pewno nie na komoróce tylko na jakimś przelocie

about nowego wydechu:
-jak wyżej wspomniałem kwasiak
-na ryrach ~53mm zewn (~50mm wewn) lub deko większych dziś zdecyduje, ale raczej zostanę przy tym rozmiarze (niby średnica seria, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to przelot i chyba nie warto przesadzać.
-wstępnie mają być dwa przeloty robione na zamówienie czyli ładujemy pierwszy robimy test i decydujemy co dalej.

Jak tylko prace się zakończą prześlę jakąś relacje jak taki wydech huczy.

dajesz dajesz.

Bardzo chętnie posłucham takego wydechu
u mnie w temacie masz filmik jak to brzmi na wyczynowym tłumiku.
Aczkolwiek - tez mam wrażenie że góra mogłabybyć żywsza. Dół urywa z elastycznością to fakt, ale sam wiem że dobry dół to raczej gdzieś u gory ucięte musi być....

nie ma darmo albo górą albo dołem i w tym silniku zdecydowanie górą. Przewidywania są następujące: do 3000 spokój i znośnie powyżej wóda, dziwki, koks, lasery, zapiekanki.

No i takie coś mnię w sumie interesuje.

Aczkolwiek - po zrobieniu łączenia portków z kolektojrem to jak pojechałem 200 kM i nazad do domu to aż mi się morda uśmiechnęła i odzyskałem nadzieje w tego złoma.

Cisza spokój, 120 -130 normalnie radyjko ustawione, nic nie telepie pierdzi stuka (tylko wahacze do zrobienia i klapa bo wali na wybojach), jak sie zredukowało to ogień i odgłos ....

kurka. Własnie - czy warto gonić po te konie na górze.... To jest mój największy dylemat

Mogę napisać Ci jak to było w moim przypadku. Początkowo twierdziłem, że przecież daily driver to się jeździ głownie środkową i niską partią obrotów. Czas i przejechane kilometry zweryfikowały to jednak trochę i prawda jest taka, że jak jest tylko kawałek dobrej drogi to się człowiek chce przejechać. Dziś bez namysłu wiem, że raczej chce mieć na górze miliard koni nawet kosztem dołu. Po innym "zrobionym" aucie zauważyłem, że dobry tłumikarz, który potrafi zrobić mądrze tłumik a nie tylko pospawać rury to 99,9% sukcesu. Zatem próbuje

a to prawda w sumie...
Teraz też jak tylko sie da to kita ogień

Dzisiaj rano spod świateł znów z Panem w mondeo sie pociałem bo mi na d**pe wjechał wsiór.

Może i masz rację....

Jak już kiedyś mówiłem to auto prowokuje wewnętrznego debila i raczej trudno nim przejechać trasę po ludzku

Święte słowa. Ja jak odcinki nie ma to biegu nie zmieniam

Kurka, jak by spojrzał, normalny, spokojny człowiek, pracuje w audycie, powazny, itp...

A kurka jak dziecko przez tunele na odcince albo po parkingu podziemnym do odciecia kręci


nie no. Czasami jak mnie kto poddenerwuje to ciskam
Ale nie do odcinki - tak do 6500 6700. potem juz słabo ciągnie.

Michor każdy z nas tak chyba ma Vide mój podpis
Pozdr
M

Pany kwasiak na dwóch przelotach = złoooo no chyba że nie przeszkadza wam krew z waszych uszu. However przy średnicy ~52mm same przeloty nie załatwiają sprawy. Jest natomiast patent z hondzi przelot tzw. "esiak" jest to wciąż przelot tylko, że z dwoma zakrętami wewnątrz. Prędkość spalin nie zwalnia tak jak na komorach a dźwięku sporo zostaje. Teraz do 4000 obr/min jest 100% jak seria powyżej daje czadu odrobinę bardziej niż seryjny.

Powyższy post w wolnej chwili gdzieś podwieszę w FAQ co by potomnym zostało

W niedzielę wracałem z katowic (powiedzmy, że przez niemcy autostradą bo tam nie ma ograniczeń) i wyobraźcie sobie wracali też motocykliści z otwarcia sezonu w częstochowie i jakoś tak cinko sobie chłopaki radzili bo jak było ponad 180 to wszyscy daleko z tyłu zostawali a u mnie 4 osoby bagażnik pod dach załadowany i box na dachu (mega opór stawia max to 200 na GPS)
A ja w gajerku okularki a pasażerowie spali.... I nie powiem gdzie pracuję ale dawno temu powinienem sie ustatkować
szkoda, ze to nie renia bo by im bardziej na ambicję siadało

Hehehe
Pozdr
M

film ! FILM !

A taki filmik mogę podesłać tys dobry...
LINK
Pozdr
M

widać dojrzałość kierowcy i pasażerów.

ale mi chodzi o dźwięk waszych wydechów, bo mi też się szykuje zabawa z wydechem, i nie chciał bym pójść w złą droga