Witam,
przy odpalaniu autka rozrusznik mieli silnikiem ok. 2 sekundy po czym z trudem odpala (nie wiem jak to bedzie w zimę), raz zdarzyło mi się że autko nie chciało wogle odpalić (wina akumulatora) ale po nieudanej próbie coś zaczęło cykać pod maską. Pozatym podczas jazdy obroty zaczęły mi "pływać". Miałem również taki przypadek że po odpaleniu auta obroty mi zaczęły spadać, dodałem gazu (do deski) po czym samochód zgasł. Nie wiem czy to tylko wina akumulatora czy też coś jeszcze tutaj wchodzi w gre. Dodam jeszcze że samochodem jeżdze na niewielkich odcinkach. Silnik diesel.
Proszę o pomoc i z góry dzięki.

sprawdź klemy akulumatora, umasowanie silnika i kasty( masa idąca z kasty do akumulatora) jeśli obieg zostaje przerwany automatycznie elektrozawór odcina pompe po mimo że altek podaje napięcie. też kiedyś przerabiałem ten temat...

sprawdziłem umasowienie silniki i "kasty", wszystko ok. Dodam że gaśnie mi zawsze rano (na zimnym silniku) nie wiem czy ma to jakieś znaczenie. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły

A może to świeceOstatnio też miałem problem z odpalaniem i okazało się że to świece a nie podejrzewałem ich wogóle bo rok temu wymieniałem.Teraz odpala na cyknięcie.Miałem te same objawy.

Świece są sprawne sprawdzałem miernikiem ich rezystancje (w każdej poniżej 1 ohm)

Zapomniałem dodać jak rano odpalam samochód to mam ok. 800 obr./min. a jak troche nim pojeżdze to obroty wzrastają do ok. 1200 obr./min.

Spróbuj to co ja muszę zrobić od 2 tygodni .... a nie mam czasu ....
.Kup zaślepkę ostatniego wtryskiwacza ..... taka gumowa (3,50pln...) zmień ja i powinno być po problemie. Koszt prawie żaden więc spróbować warto!

Bywa że ona parcieje pęknie i dostaje sie tamtędy powietrze do układu .....
Jako że pompa jest mechaniczna to musisz trochę pokręcić żeby wciągnęła paliwo.....

kurcze, faktycznie spradziłem mam ją dziurawą, a jak na nią nacisne to słysze powietrze jak zasysa. Wymienie i powiem czy to coś dało.

i jak pomogło Ci to? bo kurde mam podobny problem ale nie wiem czy konkretnie dotyczy tej zaślepki, bo w planach mam wymianę rozrusznika, a dokładniej szczotek... ale objawy sa identyczne:/ na zimnym silniku nie idzie go odpalić i mecze sie niekiedy ze 20 minut a akumulator pada o 2 dniach

Powiem tak wymieniłem tą zaślepkę dwa dni temu i jak narazie dobrze startuje, jednak dwa dni dobrego odpalania to troche za mało żeby powiedzieć że problem został rozwiązany. Co do samego rozruchu to ja na szczęście nie męczyłem się 20 minut z odpalaniem ani też akumulator mi tak szybko nie padał, więc musisz szukać gdzie indziej. Ale jak masz tą zaślepke dziurawą to zgadzam się z kolegą manieckim2 warto zmienić dużo nie kosztuje.

kurcze bo wyczytałem tez gdzieś może to być wina pompy, że jest źle ustawiona czy coś... nie wiem kurde, chciałem sam coś zrobić, ale nie chce zepsuć... zawioze samochód do znajomego fachowca i powie co i jak... ale najpierw wymienie ten rozrusznik, może pomoże (ale wątpie)
marzy mi się odpalanie zimą za pierwszy razem

a po co od razu chcesz wymieniać rozrusznik?
Silniki Diesla w R19 są tak proste, że każdy mechanik powie Ci, czy to nie czasem wina pompy albo zaworu zwrotnego.

Zasada: najpierw diagnoza, potem wymiana.

tez mam taki problem, wlasnie bylem go przepalic po 2 dniach (mam noge w gipsie i nie jezdze) ale nie udalo mi sie odpalic.
2razy zagrzalem swiece, krecilem i nie chcial w ogole wskoczyc na obroty. raz wydawalo by sie ze odpali zaczal pracowac doslownie na chwilke i zgasl, po kolejnych probach prawie padl akumlator (2tyg temu kupiony).


zmienie swiece bo nie wiem kiedy byly wymieniane i wtedy zobacze o co cho

czy poprzez uszkodzoną zaślepkę ostatniego wtryskiwacza auto traci moc? ja tak mam!

a ja swieczki wymienilem "NGK" i narazie pali mi ladnie, tylko ciekawe jak na mrozie zapali bo jak dotad to temp na plusie

naładowany i sprawny aku to podstawa

no i wykrakalem sobie.
temp zeszla do ponad -10, autko stoi a ja z buta do pracy

A ja musze się pochwalić że jest to moja pierwsza zima kiedy nie mam problemu z odpaleniem samochodu .Zawsze w którymś było coś nie tak...Maluch,polonez,peugeot 405...teraz renia diesel i po wymianie akumulatora -15 stopni pali za 1 razem 2 razy grzeje rano świece dla pewności i pali

z doswiadczenia wiem ze ze dla sprawnego F8q ze sprawnym akumulatorem -20 nie ma problemu

właśnie, dla sprawnego, mój nie jest do końca sprawny i muszę nim chwilę pokręcić... jak przez kilka dni była temperatura poniżej 10 stopni C to mi nie zapalił i musiałem podłączać prostownik...

tak przeczytałem cały temat - gdy silnik jest zimny to w wersji gaznikowej zaciągamy ręczne ssanie, a w wersji wtryskowej/diesel nie ma w sumie ssania.

na podstawie zebranych informacji z czujnikow temperatury komputer ustala dawke paliwa i przez to reguluje obroty, ewentualnie silownik krokowy. dziwią mnie te niskie obroty na zimnym silniku