Witam. Dzisiaj byłem u mechanika i rozmawialismy jakos o silnikach chociaz pojechalem umowic sie na naprawe recznego nagle otworzyl maske w aucie (silnik byl wlaczony) i wyjal troche bagnet. pozniej stwierdzil ze mam za male cisnienie na garach bo cos tam lekko dymilo czy cos (nie pamietam juz) powiedzcie mi, czy da sie tak to sprawdzic ze autko ma za male cisnienie czy co? poprawcie mnie jezeli cos przekrecilem bo nie znam sie na tym bardzo mnie to zmartwilo jak powiedzial ze takie slabe cisnienie nie usmiecha mi sie robic glowicy albo wymieniac pierscieni Pozdrawiam roberto18 ;]

zapomnialem dodac ze dziekuje wszystkim z gory za odpowiedzi

najprosciej to zmierzyc cisnienie

Moim zdaniem tym sposobem można domniemać o przedmuchach w silniku.

ten delikatny biały dymek to opary oleju, bo wiem ten obj$$aw pojawia się nawet w nowych silnikach jak sa zagrzane. Mechanik stosuje chwyt na laika i za chiny będzie ci wmawiał że trzeba zrobić remont! do tego jeśli odpala dobrze, nie przebiera i inne temu podobne to znaczy że kompresja jest cacy łacznie z układem dogrzewania już o układzie zasilania nie wspomnę. minimalne ciśnienie dla F8Q to 20 barów a fabryczne 34? chyba. jesli bedzie sie miesciło w tych granicach to powiecmy że jeszcze jakiś czas upłynie zanim silnik zemrze i zejdzie z tego swiata. różnica między garami nie moga być wiekrze niż 30% choć i te 30% to juz jest duzo, ale w teorii do przyjęcia, ale w praktyce by sie silnik kołysał przy takiej różnicy.

przerabiałem ten temat nie raz i z nie jednym silnikiem diesla.

Pozdrawiam.

solaris dziekuje za wyczerpujaca wypowiedz sprawa wyglada tak ze silnik bo przegazowaniu daje mi troche czarnym dymem i myslalem ze to wtryski. pojechalem to szpeca od wtryskow dieslowskich i zaczela sie gadka ze trzeba wpierw na przyrzad wziasc a pozniej mozna mowic o kosztach. pozniej jak mu powiedzialem ze jak jest zimno i bardzo ciezko odpala i nie rowno pracuje przez pierwsze 2 min i troche niebieski dymek jest przy odpaleniu to stwierdzil ze trzeba cisnienie garow sprawdzic. jak juz wychodzilem to powiedzial zebym maske otworzyl i wyciagnal lekko bagnet i kopcilo sie troszke (silnik byl zagrzany juz). powiedzial ze ja napewno mam za male cisnienie bo jest dymek i stwierdzil ze kopci jak lokomotywa pozniej jak pojechalem do domu i autko stalo na dworze jakies 5-6 godzin i zapalilem go (troszeczke sie zadusil na poczatku) i wyciagnalem bagnet to nic nie dymil. dodam jeszcze ze ostatnio zamiast 850 obrotow mam 900-950. Solaris byłbym wdzieczny jakbys mi powiedzial dokladnie o co tu chodzi bo z tego co widze to ty sie na rzeczy znasz w porownaniu do mnie szczerze mowiac nie wiem co teraz robic czy sie tym przejmowac czy zaczynac juz myslec o zmiany pierscieni na lato

Ile masz przejechane

Roberto18 bez paniki !
Dopuki pali bez problemu na mrozie, to się nie przejmuj, zawsze jeśli chcesz to podjedź na sprawdzenie ciśnień i się upewnisz. Osobiście wiem, że diesle to nie do zajechania bestie. Nawet jak już z takim jest nieciekawie to jak się zagrzeje to działa jak ta lala.

moj diesel ma przejechane 155 tys oryginalny przebieg bo go ojciec ma od nowosci. pali na zimnym ale za 2 odpaleniem a jak juz zapale go to chodzi nie rowno, szarpie buda i troszke niebieskiego dymku pusci ;] jak sie zagrzeje to nie mam zastrzezen do niego - chodzi elegancko i mocy mu nie brakuje ile kosztuje i gdzie zrobic taki pomiar ? co moze byc przyczyna takiego zlego odpalania skoro swieczki mam ok i wtryski pan mechanik nie radzil robic?

A więc tak, jeśli odpala ciężko to przyczyny mogą być w zasadzie 5, niska kompresja( w trakcie odpalania jest obaw jak by się silnik rozkręcał już prawie pracował, ale jednak coś mu nie pozwala się rozkręcić do tego z wydechu lecą białe, siwe czy niebieskie kopcie najczęściej siwe tuz po odpaleniu do tego silnikiem rzuca na wszystkie strony przez chwilę), cofające się paliwo z pompy wtryskowej (tzn. ze zapowietrza ci się układ paliwowy silnik kreci, ale nie ma żadnej reakcji ze strony silnika aż do czasu, gdy pompa nie zaciągnie paliwa, jeśli w ogóle zaciągnie, a jak już odpali to rzuca Silnikiem tak długo aż pompa nie wypompuje w całości powietrza) świece żarowe nie dogrzewają bądź w ogóle nie grzeją (świece poprzepalane lub coś z bezpiecznikiem lub sterownikiem świec żarowych silnik pali ciężko, a jak odpali to też nim rzuca i tumany siwego dymu za tobą) cholernie mocno lejące wtryski ( też ciężko pali kopci baaaaaaaaaaaardzo mocno jak przyłożysz biała chusteczkę do rury wydechowej to można zaobserwować wtedy kropelki nie spalonego paliwa, przestawiony kąt wtrysku (jest to coś Ala zapłon w benzyniaku tzn. jest to początek tłoczenia paliwa, musi być on ustawiony dokładnie by nie było żadnego problemu z odpalaniem czy mocą Silnika, jeśli kąt jest zły to przy odpalaniu, które będzie też bardzo ciężkie pujda białe kopcie z rury, nie siwe czy czarne, ale bieluteńkie.) Tyle z teorii, teraz zacznij od zbadania ciśnienia na garach, koniecznie na zimnym silniku, tak, aby sprawdzić ciśnienie w warunkach rozruchu silnika.

P.S. tego dymu nie było, bo silnik był zimny jak i też olej, przez co nie było oparów oleju w skrzyni korbowej, co daje brak dymu, czyli norma nic dziwnego;].

Mam nadzieje, że coś pomogłem/objaśniłem

Pozdrawiam

dzieki solaris za tak jasne wytlumaczenia terz pytanie, gdzie sprawdzic i jakie sa koszta zbadania cisnienia garow ? zabrac sie za to teraz czy na lato ?

lepiej teraz, jest zimno, a im zimniejszy silnik tym bardziej miarodajny pomiar, ciśnienie zbadasz u kazdego pompiarzam a koszt? ja płaciłem 50 zł bo żal mi było kupić miernik za 350 zł.

solaris - dzisiaj przed odpaleniem auta sprobowalem pompowac paliwo reczną pompka pod maska i nic to nie dalo czyli to ze paliwo mi sie cofa mozna chyba wykluczyc. po swietach jade chyba wymienic wszystie swieczki i sie pozniej zobaczy. jak to nie pomoze to pojade do pompiarza ustawic kat wtrysku. jak nadal nic nie pomoze to czekam mnie chyba remoncik ale nie bede go robil. dopiero jak juz bedzie masakra to wtedy bedzie remont ;]

nie wymieniaj zbednych rzeczy, ale po prostu jedź na poiar ciśnienia,
wymienianie i ustawianie czego kolwiek bez zmierzenia ciśnienia to bez sens i wywalanie w błoto pieniędzy. zacznij od cisnienia , jesi ciśnienie bedzie dobre to wtedy kąt wtrysku, a na końcu swiece żarowe sterownik itd. lub na krówko. ale wpierw cisnienie to podstawa. bo wymienianie wszystkiego do okoła to tak jak by seks z miriam...

solaris a jezeli cisnienie na garkach będzie słabe to co ? moje autko ma dopiero 155 tys zrobione a przy 130 tys byly wymieniane pierscienie (nie byl robiony szlif) bo ojciec myslal ze jadac non stop 150 km/h przez 1200 km nic sie autku nie stanie a silnik zajechal ze olej bral. mi sie wydaje ze cisnienie mam dobre bo autko jest dosyc dynamiczne jak mu depne a jezeli by mial slabe cisnienie to by sie mulil. oleju tez bardzo malutko bierze (jedynie to troszke niebieski dym przy odpaleniu porannym po dlugim postoju) ale tak to zero. z kasa u mnie krucho wiec 60zl na pomiar cisnienia to jakby 2 swiece zarowe nowki. i tak dzieki solaris ze tak sie starasz mi pomoc i dzieki za te wszystkie rady

155tyś, moja renata którą miałem miała prawie 400kkm najechane, oleju nie brała w ogóle, a ciśnienie zamiała masakryczne. kopa miała dośc przyzwoitego ino że kopciła jak stara ku**** a odpalać świnia nie bardzo chciała, teraz mam nissana sunny który ma udokumentowane 177 kkm odpala z pół obrotu, oleju nic nie bierze tzn, taie ilosci których zaówazyć na bagnecie nie idzie, jak mu się pakuje to dymka nie puści jak by sie jechało autem z silnkiem SDI. więc z 155 kkm to teoretycznie silnik po dobrym dotarciu jeśli chodzi o diesla, a jeśli bierze olej to prawdopodobnie uszczelniaczami, a dalej. jesli ciśnienie będzie słabe to może swiadczyć o siedniętych lub wyjechanych pierścieniach ( jesli byłyna po kupowane jakieś noname byle jak najtańszeto tak się dzieje, mozliwe że jakieś zawory się nie domykają lub sa powypalane gniazda co w klekotach jest abstrakcją. te 60 zł wydatku na pomiar ciśnienia to moim zdaniem mniejsze złoniż bez sesowne wymienianie czesci z dobrych na dobre. tak samo ja robiłem ze swoim złomem , jak wpierdoliłem koło 1000 zlotych w silnik na świece regulacje i inne hujemuje to wtedy postanowiłem zmierzyć ciśnienie za 60 zł bo poprawy żadnej nie było, a jedynym ratunkiem dla mnie był samostart. ale wybór należy do Ciebie bo teraz nauczony doswiadczeniem diagnostyke bym zaczął od pomiaru ciśnienia i koniecznie z prubą olejową bo to naprawde dużo może powiedzieć.