Menu główne
Forum
Klubowicze
jarkoos |
Dodany dnia 29-07-2005 13:17 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
Czesc, 10min. temu ogladalem furke - profilaktycznie zeby sprawdzic czy wszystko jest OK, bo jutro mialem jechac nad morze Patrze zbiorniczek wyrównawczy od plynu chladzacego - ponizej MIN! Zdziwilem sie, bo nigdy mi płynu nie ubywało. Patrze pod auto, pod chłodnicą dwie plamy "od kapania" Najgorsze jest to, ze miałem plan jechać w nocy nad morze - niestety ode mnie w jedna strone jest 450 km, wiec w dwie strony jest 900km. Nie wiem w jakim tempie ten plyn ubywa - wlasnie przestawilem auto w inne miejsce, pojde za godzine zobaczyc ile nakapało. Pytanie: co moge zrobic? Opcje: - nalac "zasyfiacza" jak radzi mi ojciec, ale z tego co wyczytałem na grupie to chyba nie jest dobre rozwiazanie ? Poza tym nie mam pewności że to załatwi sprawe. Jakie są minusy stosowania zasyfiacza - czy może on zasyfić coś poza chłodnicą? - jechać z dziurą w chłodnicy - pytanie czy to jest w ogole wykonalne? Czy w czasie jazdy autem na trasie może mi uciekać więcej płynu niż teraz gdy auto stoi na postoju ? (podejrzewam, ze tak). Mógłbym co jakiś czas się zatrzymywać i dolewać płyn - ale ze względu na odległość może to byc masakra. W jakim tempie może mi ten płyn uciekać w czasie jazdy? - wybić sobie z głowy jakakolwiek dłuższą podróż i zająć sie zakupem nowej chłodnicy i jej wymianą. Koledzy poradźcie proszę co robić ! Pozdrawiam! Jarek. Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
renault19.pl | Dodany dnia 29-07-2005 13:17 |
PiTT |
Dodany dnia 29-07-2005 13:19 |
Postów: 769 Data rejestracji: 14.01.2005 11:11 Skąd: - |
nie lej nic bo Ci się zapcha układ albo nagrzewnica i będziesz miał lipe na zime podjedz na Grójecka 206, tam łatają i powinni sobie poradzić |
|
|
PiTT |
Dodany dnia 29-07-2005 13:23 |
Postów: 769 Data rejestracji: 14.01.2005 11:11 Skąd: - |
czasami nie opłaca się robić starej mi kiedyś naprawiali bo też ciekła i zapłaciłem 150zł. mogli mi załatwić nową za ok. 300 ale udało się załatać niestety ta załatana była już mocno zasyfiona i silnik mi się grzał odkupiłem od kumpla chłodnicę z meganki bo jest taka sama jak moja i teraz jest idealna temperatura, nic nie cieknie i mogę spokojnie jeździć wiec jeśli będzie mocno rozwalona ta Twoja to lepiej poszukaj nowszej na allegro |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 29-07-2005 13:27 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
PiTT napisał(a): czasami nie opłaca się robić starej mi kiedyś naprawiali bo też ciekła i zapłaciłem 150zł. mogli mi załatwić nową za ok. 300 ale udało się załatać niestety ta załatana była już mocno zasyfiona i silnik mi się grzał odkupiłem od kumpla chłodnicę z meganki bo jest taka sama jak moja i teraz jest idealna temperatura, nic nie cieknie i mogę spokojnie jeździć wiec jeśli będzie mocno rozwalona ta Twoja to lepiej poszukaj nowszej na allegro Ta moja to na pewno nie jest nic dobrego. Fure mam kupioną od ojca - ojcu też kiedyś ciekło i nalał zasyfiacza - wiec to nie są jej pierwsze przecieki. Na tej Grójeckiej to ile mi moga zaśpiewać za łatanie? Jakby pojechał i zaczeliby mi to robić od razu, to ile to może potrwac? Bo opcja jest taka, że albo dzisiaj coś działać na szybkiego i w nocy jechać nad morze, albo na spokojnie skombinować inną chłodnicę (bo podejrzewam, ze ta obecna się kwalifikuje do wymiany). Dzieki! Jaro. Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
PiTT |
Dodany dnia 29-07-2005 13:32 |
Postów: 769 Data rejestracji: 14.01.2005 11:11 Skąd: - |
ja dałem u nich 150zł. za wszystko łatali i montowali robili mi to na miejscu, ale kilka godzinek czekałem bo moja była ostro rozwalona najlepiej jak na wstępie ustalisz górną cenę, ja tak zrobile i dlatego nie zapłaciłem więcej a mieli już taką ochotę dorzucić kilkadziesiąt zł. bo mieli więcej zabawy wpisz sobie może w google chłodnice grójecka 206 i powinieneś znaleźć numer do nich. |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 01-08-2005 10:30 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
Czesc!
Na u mnie naprawa zostala takze wyceniona na max 150 PLN. Wiec spoko. Ale byl totalny zonk: - zachodze po odbior auta a okazuje sie, ze maska samochodu (sama blacha) jest POGIETA Otwieram maske, wszystko niby naprawione, ale wsrodku cala komora silnika jest dokladnie MOKRA. Poniewaz byl to (ostatni)piatek, godziny wieczorne, dokladnie po tej ogromnej burzy ktora przeszla przez Warszawe, wiec wnioski nasunely sie same: mechanicy otworzyli maske, podparli stopka (tym pretem), wyjeli chlodnice i sobie cos tam w nicj grzebali. Przyszla burza - nikt nie zamknal maski (o czym swiadczy fakt, ze wszystko w srodku bylo mokre), silny wiatr wyrwal maske ze stojaka i uderzył nia o przednia szybe w aucie (na szczescie szyba jest cala, jedynie wycieraczki ulegly zniszczeniu). Maska zostala POGIETA. Na szczescie da sie ja na sile zamknac, wiec od biedy da sie jezdzic, ale jak to wyglada Jak zlomostwo jakies Teraz mam pytanko, czego moge zadac od wlasciciela warsztatu i jakimi drogami dochodzic swojego, zeby mi naprawil te szkody? (bo to jest jego ewidenta wina, co zreszta sam przyznaje). ps. zastanawiam sie, czy nie wystapic do PZU (z AutoCasco) i mowic, ze to spadl na auto jakis konar - czy sa duze szanse, ze rzeczoznawca z PZU zakwestionuje mi ten "konar" i powie, ze to moja wina z ta maska? Pozdrawiam! Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
emgie |
Dodany dnia 02-08-2005 23:23 |
Postów: 328 Data rejestracji: 24.04.2005 12:40 Skąd: łódzkie Łódź |
Zakład mechaniczny powinien posiadać OC z tytułu wykonywania działalności gospodarczej. Zapytaj się gdzie jest ubezpieczony. ( jutro odpiszę Ci czy w twoim przypadku możesz ich ścignąć z OC delikt czy OC kontrakt )
Powodzenia emgie ex R19 phII 1.7 F3N LPG Moje auto: Renault 19, Phase II, 1995r., benzyna+LPG, F3N-L740 (1721/73KM), hatchback 5d, 303000km
|
|
|
PiTT |
Dodany dnia 02-08-2005 23:57 |
Postów: 769 Data rejestracji: 14.01.2005 11:11 Skąd: - |
o kur... to faktycznie jakaś lipa, gadałeś z właścicielem ? musisz od nich wyciągnąć ubezpieczenie jaka była gadka jak zobaczyłeś auto ? masz jakiś świadków że to się stało właśnie u nich żeby później nie ściemniali jeśli masz ac i jeśli będzie totalny zonk to myślę że nawet nie ma co kręcić tylko przedstawić jasno sytuację |
|
|
emgie |
Dodany dnia 03-08-2005 11:04 |
Postów: 328 Data rejestracji: 24.04.2005 12:40 Skąd: łódzkie Łódź |
OK juz wiem.
Mozesz domagać się odszkodowania z tytułu OC delikt. Oczywiście jeżeli właściciel zakładu posiada takowe ubezpieczenie. Jeśli jest choć trochę madry, odpowiedzialny i nie jest mu żal pieniedzy na poczucie swojego bezpieczeństwa to powinien mieć. Weź od niego oświadczenie stwierdzające, że przyjął Twoje auto do naprawy ( napisz na co się umówiliście ), że auto w chwili dostarczenia przez Ciebie nie było uszkodzone a w wyniku takich i takich okoliczności uszkodzeniu uległy.............). Jeśli nie ma OC to też spróbuj wyciągnąc takie oświadczenie. Może się przydać w sądzie ( jeśli chcesz oczywiście iść na całość ). Trzecia mozliwość - musisz się dogadać. I to bajlepiej od razu kasa do ręki i już, a nie "ja Panu naprawię...." ( bo będziesz ciągłym gościem u niego a on właśnie będzie zajęty.......) W ostateczności jeśli masz polisę AC ...................... Twój zakład z pewnościa będzie chciał regresować w stosunku do warsztatu. Ale Ty stracisz trochę zniżek. Powodzenia: emgie ex R19 phII 1.7 F3N LPG Moje auto: Renault 19, Phase II, 1995r., benzyna+LPG, F3N-L740 (1721/73KM), hatchback 5d, 303000km
|
|
|
PiTT |
Dodany dnia 03-08-2005 11:17 |
Postów: 769 Data rejestracji: 14.01.2005 11:11 Skąd: - |
no to Ci doradziłem warsztat ale to na serio dobry zakład bardziej z głupoty któregoś z pracowników to się stało no i trochę pech że zerwała się taka wichura daj znać jak udało Ci się załatwić sprawę |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 03-08-2005 14:55 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
emgie napisał(a): Mozesz domagać się odszkodowania z tytułu OC delikt. Oczywiście jeżeli właściciel zakładu posiada takowe ubezpieczenie. Jeśli jest choć trochę madry, odpowiedzialny i nie jest mu żal pieniedzy na poczucie swojego bezpieczeństwa to powinien mieć. Weź od niego oświadczenie stwierdzające, że przyjął Twoje auto do naprawy ( napisz na co się umówiliście ), że auto w chwili dostarczenia przez Ciebie nie było uszkodzone a w wyniku takich i takich okoliczności uszkodzeniu uległy.............). Jeśli nie ma OC to też spróbuj wyciągnąc takie oświadczenie. Może się przydać w sądzie ( jeśli chcesz oczywiście iść na całość ). Trzecia mozliwość - musisz się dogadać. I to bajlepiej od razu kasa do ręki i już, a nie "ja Panu naprawię...." ( bo będziesz ciągłym gościem u niego a on właśnie będzie zajęty.......) W ostateczności jeśli masz polisę AC ...................... Twój zakład z pewnościa będzie chciał regresować w stosunku do warsztatu. Ale Ty stracisz trochę zniżek. Powodzenia: Właściciel to chce zrobić właśnie z OC (które ma wykupione w PZU). Bylem dzisiaj w PZU, powiedzieli mi, ze musze samemu wypełnić jeden druczek, a drugi musi wypełnić właściciel warsztatu dołączając do niego ksero polisy OC. Kwitek leży juz w warsztacie, ale właściciel ciegle zdaje się nieuchwytny. Z tego co wiem, to zakład musi zgłosić takie coś w ciagu 7 dni od zdarzenia, wiec czas sie kończy jutro. Nie wygląda to kolorowo - co prawda włąściciel się zarzeka że to na pewno załatwi, ale jakoś słabo się do tego zabiera. Na pocieszenie jest fakt, że mam napisane oświadczenie. Zostało ono napisane w dniu zdarzenia, na gorąco. Z podpisem właściciela. Wadą jest to, że jego treść jest taka sobie i można się do niej czepiać, ale jakieś oświadczenie mam. ps. na ile oceniacie takie cos: + kupic gdzies "nową" maskę silnika. + kupić odpowiednią ilość farby (metallic). + polakierować ją + dwie kompletne wycieraczki na przednia szybe. Jaki jest sumaryczny koszt powyższych części? Chciałbym wiedzieć, żeby jak coś to przekazać jakiś kosztorys właścicielowi. Pozdrawiam i dzieki za pomoc. Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 03-08-2005 14:58 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
emgie napisał(a): W ostateczności jeśli masz polisę AC ...................... Twój zakład z pewnościa będzie chciał regresować w stosunku do warsztatu. Ale Ty stracisz trochę zniżek. Powodzenia: Ale chwilka, czy ja mogę takie coś sobie połatać z AC? Mam wykupione AutoCasco, ale pod jaki paragraf mam to podciagnać? Że co? Że miałem otwarta maske i mi wiatr poderwal? (jest punkt w warunkach ktory to nazywa "rażące zaniedbanie", że ktoś mi poniszczył? Bo nie mam żadnych oporów żeby tego nie robić z AC (nie mam zniżek), kwestia tylko czy to mi sie łapie pod AC? Pozdrawiam! Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 03-08-2005 15:01 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
PiTT napisał(a): ale to na serio dobry zakład bardziej z głupoty któregoś z pracowników to się stało no i trochę pech że zerwała się taka wichura daj znać jak udało Ci się załatwić sprawę Zakład może i dobry, nie mówie. Jak mi w piątek tą chłodnicę połatali, to weekend zrobiłem z 900 km i wszystko cacy. Szkopół jest tylko w tej bardzi niezręcznej sytuacji - że mi naprawili jedno a popsuli drugie - co gorsza dużo droższe Mam nadzieje, że to sie wszystko dobrze (tzn. nie na koszt mojej osobistej kieszeni) skończy. Pozdrawiam! Jarek. Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 04-08-2005 14:41 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
Nowe wieści.
Po czterech dniach dzwonienia i chodzenia do zakładu, dyskutowania o naprawie szkody przez PZU (z racji rzekomo posiadanego ubezpieczenia OC zakładu) stanęło na tym, że właściciel naprawi szkodę sam. Dzis oto dowiedział się, że jego zakład jednak polisy OC nie posiada (przynajmniej takiej, która mogłaby to załatwić). W następnym tygodniu mam mieć nową maskę - wzięli ode mnie klapkę od wlewu paliwa (żeby mieć próbkę lakieru), mają skombinować maskę i pomalować ją na odpowiedni kolor. Póki co czekam, mam nadzieje że skończy się to bez komplikacji Pozdrawiam! Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
jarkoos |
Dodany dnia 09-08-2005 16:02 |
Postów: 33 Data rejestracji: 08.07.2005 09:02 Skąd: - |
Witam,
pisze aby dokończyć opowieść o mojej Renówce: - dzisiaj pojechałem do zakładu, panowie założyli mi nową maskę silnika, ładnie pomalowaną - wygląda, że nie pochodzi ona z innego auta, tylko że była kupiona nieużywana. Wymienili mi też pióra wycieraczek na nówki sztuki "Valeo" czyli chyba na oryginalne. Ja zapłaciłem za naprawę chłodnicy obiecane 150 PLN. Ogolnie sprawa zakończyła się pomyślnie - nie licząc tego jeżdżenia, dzwonienia, załatwiania itp. Ogolnie moge na koniec ten zakład polecić - pamiętajcie jednak, że naprawiają tam jedynie chłodnice. Pozdrawiam, Jarek. ps. Pitt dzięki za rekomendację Jarek
Renault 19, 1.4, C3J, LPG, 1995 |
|
|
renault19.pl | |
|
|
Przejdź do forum: |