Hej!
Po raz kolejny slysze cykanie, czy wszystko w aucie musi cykac?
Po problemie z rozrusznikiem jest kolejny ktory juz sie ciagnie i ciagnie...
Po odpaleniu auta czesto (ale nie zawsze) wydobywaja sie dzwieki takiego specyficznego cykania/stukania, mi wydaje sie ze to stukajace zawory...

ale od poczatku:
pierwszy raz kiedy je uslyszalem to moment gdy wymienilem olej na 15w50, lecz wtedy cykalo kilka sekund i spokuj... po 2 miesiacach wszystko sie nasililo, niekiedy cykanie jest na zimnym silniku, potem przechodz, ale po kilku kilometrach potrafi wrocic, glownie bylo to do momentu uzyskanie silnika wlasciwej temperatury, teraz jest z tym roznie dzieje sie i na zimym i goracym.
Pytam o to poniewaz doprowadza mnie to do szalu, dbam jak moge o samochod i chce aby wszystko bylo na tip top, a tu to takie mocno denerwujace cykanie. Dzis gdy bardzo, bardzo, bardzo mocno mi sie spieszylo pocislem moje auto po miescie, przewaznie do 7 tys. obr na kazdym biego (znaczy do 3) i cykanie bylo znacznie mocniejsze i wyrazniejsze, bylo wrecz max wkurwiajace (przepraszam za wyrazenie), nawet jak potem wracalem po malu, ustopilo dopiero po 10 km spokojenj jazdy.

Sorki ze pisze tak bez ladu i skladu ale pisze na szybkiego.
Auto to 16v, jezdzi na gazie, najgorsze to ze przez ostatnie 3 mies. jedzilo na tylko PB 98 i to nic nie dalo.

HELP co robic co to moze byc?! Mi to cykanie kojarzy sie ze starymi rozwalonymi gratami... wiec naprawde mocno mnie denerwuje.

POMOCY! PROSZE (ps. gosc ktorego o to pytalem powiedzial ze moze trzeba wymienic jakies zbiorniczki z gazem od regulacji zaworow czy cos, ale cena to mnie zabil... powiedzial ze 100 zl za 1 zawor... czyli suma przerazajaca)

UPDATE w akutalnym poscie an dole.

Może zmień olej na jakiś inny. Miałem tak ostatnio u kumpola w vw. Zalał lotosem city i zaczęło cykać aż strach. Wymieniliśmy olej na castrola i problem prawie zniknął, gdyz kilkaset kilometrów zrobił na lotosiku i leciutko słychać zaworki.

tyle ze moj olej to nie jakas lipa typu Lotos.
Zalany jest polsyntetycznym MOTULem 15w50. Mysle czy nie zmienic na Motula 10w40 albo moze duzo lepszego 300V (stosowany m.in. w sportach motorowych) ale to ponad 300 zl za 4 litry.

Ale co z tego jak i tak niby bedzie stuakac na tym oleju :/

olej moze byc przyczyna czy moze macie inna wizje?

no to jest nas dwóch z tym cykaniem ,
tez mam 16v olej ELF 10W40
cyka zawsze jak odpalę auto po nocy , długość cykania zależy od temperatury otoczenia w zimie dłużej latem krótko
ja staiwam że to któryś z popychaczy zaworowych nie daje rady,
albo nie jest odpowiednio smarowany

przesłałem ci na maila opis czyszczenia popychaczy, które lubią się zawieszać i co może być powodem "cykania"
opis wprawdzie po angielsku ale z obrazkami
to powinno ci wystarczyć do zorientowania się czy 16 razy 100 to dużo czy mało.

no wiec......... cykania ciag dalszy... doprowadza mnie to coraz bardziej do kurw#$% Problem w tym ze teraz jest to dosc glosnie i jest prawie caly czas, znika niekiedy na okolo 3 sekundy i powraca :/ wydaje mi sie ze jest bardziej natarczywe gdy jade na benzynie... Czy to mozliwe ze wtryski co z nimi w takim razie mozna zrobic?! Czy ktos ma inna teze. mysle ze to chyba nie sa zawory, bo one by klupaly tylko na wolnych obrotach.

Przychodzi mi na myśl jeszcze jedna rzecz .Ze po zmianie oleju w hydraulice zawrow zostaly resztki starego oleju i po zmieszaniu zaczely sie zacinac przez co sa nie wyregulowane luzy .Druga rzecza moze być to ze nowy olej wypłukał nagaz z silnika i ten dostal sie do szklanek zaworowych :-/