Witam Panów i pytam Jak odpalę Renię np. po nocy na zimnym silniku to słyszę, że silnik przerywa (nierówno pracuję) Trwa to około 10 sekund, następnie obroty podskoczą na chwile (dosłownie moment) do około 2tys po czym spadna w okolicę 1 - 1,2tys obr. na min. czyli na takie normalne obroty na ssaniu (przynajmniej zawsze takie mam na ssaniu po odpaleniu auta). Dodam, że na ciepłym silniku nie ma żadnych problemów i obroty trzymają się równiutko w okolicach 800 obr. na min. Czym to może być spowodowane

moze kable swiece? nalapia wilgoci i skacze sobie iskra po nich

Sorki zapomniałem dodać. Kable, świece, kopułka i palec nowe To się zrobiło z dnia na dzień.

odłącz na 10 min aku i podłącz może wtrysk poświrował.

Dzięki, jutro spróbuję. Jak ktoś ma jeszcze jakieś rady to piszcie śmiało co to może być

Dzisiaj odpalam i wszystko jest w porządku. Chyba Renia ma tak od ruskiej benzyny, bo niestety przy takich cenach pb na stacjach nie będę jeździł na polskiej. Możliwe to jest?

Mam silnik E6J i podobny problem - tj. latają obroty zaraz po odpaleniu (ssanie ręczne! + gaźnik), trzeba delikatnie gazować żeby nie zgasł. Problem pojawił się po wymianie oleju oraz filtrów paliwa, oleju i powietrza. Zimny silnik (przy obecnych mrozach 12-15st) odpalam następująco: ssanie do oporu, trzy razy wciskam pedał gazu, odpalam. Przed ostatnią wymianą oleju to działało - renia chodziła jak pszczółka, a teraz trzeba do pszczółki kilka minut powalczyć z pedałem gazu, żeby nie zgasła :-(
Jak dam mniejsze ssanie, to też zgaśnie. Czym to może być spowodowane?