Witam

W związku z pogodą narazie czekam z przełożeniem blach z tematu:
http://www.renaul...d_id=33467

Auto, które mam na części jest na chodzie (chamade ph I z e3j) w związku z czym myślę pojeździć nim maks. miesiąc (przy troszkę lepszej pogodzie biorę się za zmianę, ale raczej po świętach).
Problem w tym, że w aucie przy 60 km/h jest już hałas, który skutecznie uprzykrza jazdę. Czuć spaliny szczególnie przy ruszaniu, kiedy silnik jest już rozgrzany. Silnik dość dynamiczny, równo chodzi zarówno na wys. jak i niskich obrotach i dobrze odpala.
Czy można te wady usunąć coś regulując lub dokręcając. Wydech wydaje się szczelny, po zatkaniu rury nie widać by dym szedł gdzieś pod autem lub pod maską, a silnik gaśnie.

mysle ze problemu musisz szukac bardzo blisko silnika.

Zastanawiam się raczej czy to jest przyczyną przeznaczenia go na części.
Silnik napewno był już zmieniany. Nr vin podaje inny typ silnika, a w dowodzie ma wbite dane jeszcze innego silnika. oglądałem silnik przy obrotach od 1000 do 4600 obrotów i brak widocznych wycieków oraz ulatniania spalin. Zastanawiam się czy paliwo jest spalane całkowicie, a jeśli nie to czy może to być przyczyna.

@maestro: sugerujesz że mu jakaś rura pękła? tak jak mi?
W sumie też miałem hałas, spalinami mi nie śmierdziało, ale ewidentnie uciekały nie ta dziurą co trzeba, może po prostu mi w inną stronę spiepszały, weź go na kanał, i pooglądaj cały układ wydechowy, od kolektora po tłumik czy nie ma pęknięć.

Miałem bardzo podobnie, ale cement do tłumików załatwił sprawę.

Kanał w garażu - przy przytkanej rurze, zwiększone ich ciśnienie nie powodowało że między kolektorem, a końcem wydechu (sprawdzone kolanka, uszczelki) uciekałyby spaliny, a jego zatkanie gasiło silnik, po odetkaniu wydostawały się spaliny pod ciśnieniem.
Wewnątrz zamkniętego auta w czasie jazdy jest głośniej niż stojąc przy otwartej masce i silniku na wysokich obrotach. Na zewnątrz podczas postoju hałas jest przecięty jak to przy gaźniku. Spaliny ciemnoszare z rury..

a wajcha ręcznego nie lata? tam czesto sie luzuje i cały hałas z pod auta wlatuje do srodka.

na 99% przeżera ci tłumik

Wajcha od ręcznego jest ok., a ręczny też działa.

Wewnątrz hałas jest taki jakby powietrze gdzieś wpadało i świszczało, tak jakby w pustą rurę dmuchać. Przy prędkości 70 km/h dochodzi jakby drżenie szyby lub deski.
Nie wiem czy zapach i hałas mają wspólną przyczynę.


Treść dodana dnia 09-12-2010 23:22:



czy chodzi o przeżeranie wkładu wewnątrz ?

oberwal ci sie wjedz na kanal i sprawdz.gdzie puscil. jak nie wielka dziura to wystarczy kupic w motoryzacyjnym paste d tłumików i bedzie ok.

Zastanawiam się raczej czy może przypalać się np. sprzęgło lub hamulec. Czy hałas może być wynikiem drgań lub nieszczelności przedniej szyby ?

jak najbardziej.

zobacz jak masz zaieszony uklad wydechowy (powinien byc na gumach), jezeli jest inaczej to masz zrodlo halasu.
co do spalin w srodku.
czujesz je podczas jazdy czy podczas postoju

Najbardziej intensywne są podczas ruszania bez nawiewu, kiedy jest włączony nawiew to intensywność jest stała. Pisze spaliny ale może to być też np. tarcie czegoś (obcierać tak intensywnie że przypalać).

Co do hałasu to poniżej 20km/h go niema. Słychać tylko normalny dźwięk silnika (luz i wysokie obroty dla próby).

Sprawdz dekielek od zbiornika paliwa pod kanapa tył

Opony zmienione - hałas znacząco zmalał. Te, opony które były na aucie miały bieżnik prawie cały po wewnętrznych stronach, a prawie wcale po zewnętrznych. Wygląda na walnięte zawieszenie czy tylko brak zbieżności ?


Co do smrodu to dziś stawiam raczej na instalacje (ale co dokładnie to nie wiem) - akumulator się rozładował przez noc. Na następną noc podłączyłem sprawny i naładowany aku (z innego auta w którym trzymał), także się cały rozładował.
Temat raczej do nadwozia niż do silnika. Można by przerzucić do odpowiedniego działu.


Treść dodana dnia 12-12-2010 15:44:

up