Witam. Przejrzałem włąśnie 27 stron forum nie szczegółów nikt nie podaje, więć zwracam się z pytaniem do osoby, która przeprowadzała taką operację. Sprawa nie jest na teraz oczywiście, bo -22 skutecznie odstrasza od jakichkolwiek robót. Chodzi mi dokładnie o to, bez różnicy,czy bardzo pracochłonne, czy też nie, czy da się to zrobić bez uszkadzania tapicerki (rozpruwania itp.). Wyczytałem, że podobno Crakers opisywał taki patent, ale nie znalazłem, więc proszę Was o pomoc, bo choć mam założone nowe pokrowce, to po ich nawet niewielkim zamoczeniu bród i syf wyłazi na wierzch.

Tu nie ma żadnych patentów. wykręcasz fotel i jazda. Wszystko wychodzi w trakcie. Dobrze przy zakładaniu zmontować sobie kogoś do pomocy.

@Mateo: czyli ma się rozumieć, że wykręcić fotele i kanapę, odwrócić kołami do góry i powolutku zciągać, tak?
Ja jeszcze nie zaglądałem od spodu, więc powiedzmi jak wiesz, tapicerka jest czymś przyczepiania do tej stalowej siatki pod siedziskiem?

Oka.

nie wiem jak to jest w zwykłych fotelach- rozbierałem kubły skórzane

fotel zdecyodwanie out z samochodu - chyba że jesteś hardkorem.

Oddzielnie jest siedzisko i oparcie.

Siedzisko trzyma się na takich 2 "blaszkach" plastikach z przodu i z tyłu - one je naciągają. Z boków masz takie druciki które trzeba ścisnąć i wyjąć - a co najważniejsze nie zniszczyć albo pogubić

Jak to odepniesz to zostają takie 2 plasticzki -sznureczki przy pokrętłach. to też podważasz i wyciągasz (jak będziesz rozbierał to raczej skumasz o co chodzi).

W tym momencie (jezeli fotel zwykły nie jest spinany z siatką od spodu) - w przypadku kubłów były jeszcze przypięte do sprężynek pod gąbką na takie zagięte drutooczka które trzeba rozgiąć kombinerkami - niestety chyba się niszczą przy demontażu - wpowinno Ci wylecieć siedzisko (gąbka z tapicerą)

Jest jeszcze spięte na 3 takie oczkodruty na przeszyciu pod udami, z drutem zatopionym w gąbce (uwaga żeby go nie wyrwać z gąbki - chyba wiadomo dlaczego.

I Siedzisko done.

Oparcie - analogicznie jadąc od dołu - 3 drutooczka i hajda.
pamiętaj żeby pokrętła zdjąć (śrubowkrętem na wcisk są zamontowane).

na dole z tego co pamiętam tylko te 3 drutooczka, potem ładnie odwijasz tapicerę na lewą stronędo góry.
Na wysokości łopatek powinny być 2 gumki zahaczone od tyło i znów drut do drutów oparcia na 2 drutooczkach.


Wyjąć zagłówek, śrubkorętem plastiki od zagłówków podważyć. i dalej wyciągasz. już powinno się dać na tym etapie razem z gąbką wyszarpać - jężeli nie to powinieneś mieć jeszcze taki kartonik na wysokości łopatek przytrzymujący przeszycie do oparcia - analogicznie jak w przypadku siedziska - tylko tym razem można to wyjąć bez odczepiania drutooczek.


To chyba na tyle.
Też masz refleks bo mogłeś w sobote posta napisać to jak rozbierałem kubła to bym Ci zdjęcia porobił

@michor: no i to jest fachowa pomoc i opis jak należy. Co do fotek, to tak jak piszesz, w trakcie roboty wszystko samo wylezie co i jak i dzięki Tobie przynajnmniej nie naniszczę za wiele. Odnośnie pokręteł i zagłówków to już mam okukane przy zakładaniu nowych powrowców na stare. Widać trochę pierniczenia się będzie, ale skóra warta wyprawki, bo te nowe są jaśniutkie i każda większa kropla wody na nich powoduje, że syf wyłazi jak diabli, a że miałem już dość ich ściągania, to na zimę dałem pod spód cieniutką piankę od paneli, teraz jest git ale latem to tyłek będzie można odparzarzyć

a ja bym radził kupić flaszke rozpuszczalnika nitro i nie zdejmować materiału z fotela - i zacząć myć. efekt porażający.

@maestro: no dobra, ale u mnie brud jest głeboko, w tej gąbce pod tapicerą, więc rozpuszczalnik raczej nie pomoże za wiele, takie moje zdanie.

uwierz w moją rade

@maestro: no dobra, mam welurową tapicerkę dla jasności, więc poproszę o sposób mycia rozpuszczalnikiem, czyli czym to nanosić, jak długo szorować i najważniejsze, jak długo to wietrzeje?

umocz sobie szmatke w rozpucholu i przecieraj (ale nie głaszcz) - tak dość pewnie. powinno momentalnie być widac różnice. ja wielu plam już niczym nie mogłem ruszyc, aż mi znajomy mówi bierz nitro i nic sie nie boj. no i jest piknie tak jakbyś odtłuszczał coś, po prostu wcieranko/szorowanko. momentalnie szmata bedzie ciemna.

a jak długo czuć w aucie nitro?

nie czuć jak bardzo byś był wyczulony na ten zapach to potem mozna prysnac zwyklym dywanluxem czy czymś, co da zapach kwiatów/proszku - bardziej przyjemny

Wierz na słowo @michorowi. Jak brałem obicie siedzenia od @maestro to przy zakładaniu myślałem że mnie h*j strzeli.Reszte foteli do garażu, i prałem płynami do tapicerki. Z K2 jest płyn(w pojemniku z rozpylaczem), nawet znośnie pierze.

no to wystarczy wanilijnym plastiki machnąć i będzie git, a co do szmatki, to byle jaka bawełniana, czy coś w większą fakturą?


Treść dodana dnia 23-02-2011 20:49:

i o takie porady mi chodzi, bo renia była z małymi dzieciakami wcześniej i piesem, wieć tapicerka masakrycznie uwalona, ale nigdzie nie udarta na szczęście.

ja tam byle co miałem pod ręką. byle nie taka do garów żeby sie nie rozwarstwiała bo bedzie wiekszy syf.

to nitro, to ma być takie standardowe, ze sklepu farbiarskiego? I ile tego trza zakupić na wszystkie kanapy?

Jak chcesz to możesz nawet szczoteczką dla niemowląt myć .

@martoll: nie cwaniakuj drogi kolego

Czemu nie cwaniakój, podałem ci dobry sposób.Ja tak robiłem ze swoją, bo na siedziskach foteli to trochę już poprzecierane były boki.Miękkie włosie.

@martoll: ot tam, chodzilo mi o tą szczoteczkę, w końcu to nitro, więc wolę zapytać zanim wszystko mógłbym zmarnować, więc to nie było nic osobistego