Witam was mam problem z renia wiec jak rano odpalę na benzynie chwile sobie pochodzi aż temperatura dojdzie do 1 kreski i przy 2 tys obrotów przełącza się na gaz.
Wyjeżdżam do miasta i podczas jazdy czasem mi szarpnie silnikiem a po chwili strzeli z okolicy filtra powietrza i jadę dalej powoli i to ustaje po jakimś czasie, i to się powtarza jak czasami przy sytuacja wyprzedzenia innego pojazdu.
Jak dojechałem spokojnie do domu otworzyłem maskę zdjolem cala obudowę filtra powietrza odpaliłem auto na gazie i przygazowalem do 5 tys obrotów i jak zauważyłem zacza strzelac z gaźnika tam gdzie jest przykręcony filtr powietrza, i przy strzelaniu wydobywał się ogień.
odrazu mówię ze świecę, kable, kopułka, palec i filtr powietrza były wymieniane i ostatnio rozdarło mi ten plastik od filtra powietrza co się go przykręca śrubami u góry.
instalacje ma 2 generacje parownik mam firmy levato na wężu mam silniczek krokowy ostatnio czyściłem parownik.
proszę was pomóżcie mi co to morze być ze tak szczela z filtra powietrza i jak to zlikwidować...
szkoda mi auta bo bardzo się do niej przywiązaliśmy z narzeczona to jest nasze pierwsze auto. Dziękuję i pozdrawiam

jedyne co mi przychodzi na myśl to rozregulowany zapłon
swiece podpiete w dobrej kolejności?

Witam świece jak wymieniałem to wkręciłem normalnie sa jakieś kolejności bo nie wiem.

Jedź do dobrego gaziarza niech Ci zrobi regulacje
Jak Ci na Pb chodzi normalnie to świece i kolejność jest ok.

Strzały w dolot to przeważnie wina zbyt bogatej mieszanki gazu.
Podjedź do gaziarza i niech Ci wyreguluje instalkę.