niechcę kupywać nowego bo mam sentyment do tego a pod hasłem teren nie mam na myśli błota po lampy a szutry polne drogi i lekkie piachy a nie jazda pomiędzy drzewami od tego mam crosa =D nie dysponuję dużym budżetem dlatego chcę zrobić wszystko sam więc szukam najlepiej wersji bez turba bo wtedy jest mniej przeróbek i zabawy z wymianą skrzyni i wg a 1.9 td ph1 widziałem ale wątpię abym takie znalazł na części a czy jest różnica w dalszych numerach silnika ? niektóre mają F8Q A 620 inne 640 itp. to może być przeszkodą przy wymianie ?


Treść dodana dnia 14 styczeń 2015 22:01:

nie cieknie z serwa a jest ono jak by przytarte i nie daje tg ciśnienia co powinno

Numer oznacza konkretną wersję silnika, na przykład to, na jakim jest on osprzęcie. Wsadzając turboklekota spokojnie możesz zostawić swoją skrzynię.
Opcja z najmniejszymi kosztami to wymiana samego słupka, ale wtedy poszukujesz słupka od silnika z dokładnie takim samym oznaczeniem, czyli muszą się zgadzać również ta literka i trzy cyferki, wówczas przekładasz swój osprzęt i wsadzasz taki silnik z powrotem.
Natomiast najlepszą opcją na wsadzenie turboklekota jest kompletny dawca, czyli drugie jeżdżące o własnych siłach auto, z którego wyciągasz silnik i wszystko spod maski, wsadzasz do swojej budy a dawcę oddajesz na złom po ówczesnym wyciągnięciu wszystkiego co cię interesuje.
Tym bardziej, że turboklekoty były zawsze bogato wyposażone, więc kupując auto na dawcę masz od razu całe wnętrze (jak na przykład welurowe fotele regulowane w czterech płaszczyznach z kieszeniami w oparciach), centralny zamek, elektryczne szyby i inne bajery, tylko wówczas najlepiej dorwać dawcę w tej samej wersji nadwoziowej, żeby nie kombinować z wiązkami.
I wówczas interesuje cię tylko stan silnika, buda może być przegniła na wskroś, nie mieć progów, czy przeglądu lub mieć "lekko zmniejszoną objętość bagażnika w skutek drobnej obcierki parkingowej", co sprawi, że cena za takie auto to będą grosze.

A skoro mówimy o skrzyni biegów to miej na uwadze, że wyciągając i wsadzając silnik z auta robisz to razem ze skrzynią, więc nie robi ci różnicy jak masz kompletnego dawce, czy przed wsadzeniem silnika do swojej budy ściągniesz z niego skrzynię, z którą go wyciągniesz z dawcy i zamiast niej założysz swoją, czy zostawisz tak jak jest.
Ja przy okazji dołożyłbym te kilkaset złotych na kompletny rozrząd i komplet uszczelek silnika i zainteresował się stanem sprzęgła, skoro będzie to wszystko na wierzchu, bo robienie tego po wsadzeniu silnika do budy jest znacznie utrudnione.
Pamiętaj, że nie zależnie od tego jaką opcję wybierzesz na pewno musisz wymienić olej z filtrem w silniku, olej w skrzyni i płyn w układzie chłodzenia.
Dlatego najkorzystniejszą opcją jeżeli zdecydujesz się na turbo jest kompletny dawca, bo potrzebujesz oprócz kompletnego silnika z całym osprzętem również dolot, intercooler z mocowaniami i portki wydechu.

@Kamyk282 różnice są kosmetyczne,nie grają roli przy montażu. Przerabiam to właśnie u siebie


Treść dodana dnia 15 styczeń 2015 14:49:

Mam dwa leżace obok siebie f8q. Jak chcesz mogę porobić zdjęcia i pokazać te różnice. Ale myśle,że wcześniej już wszystkie wymieniliśmy.
Jedyną,znaczącą różnicą może być pompa wtryskowa.

To jest podstawowa różnica, a kupując sam słupek, gdzie nie masz oprócz bloku i głowicy nic musisz mieć resztę, która będzie pasować. Poza tym chyba jednak kompletny dawca jest najlepszą i w ogólnym rozrachunku najtańszą opcją jeżeli nie bierzesz silnika od kogoś, kto w cenie silnika ci go wsadzi pod maskę i odpali. Tym bardziej, że goły słupek wolnossaka F8Q to koło 1000 zł, a za tyle, a nawet sporo mniej jak poszukasz bez problemu kupisz kompletnego dawcę z turboklekotem pod maską.

@dj_mafiozo za 1000 nikt ci nie sprzeda sprawnego turbodiesla.
Nie widzę problemu,żeby kupić nawet goły słupek,a osprzęt przełożyć ze starego silnika. Przy okazji można pobawić się w wymianę uszczelniaczy i wadomo,na czym się stoi.

Byś się zdziwił, nie mówię tu o aucie do jazdy, ale na części...

@jachu190 za 1000 zł może nie, ale za 1500 już tak i do tego przewiną się przez forum http://olx.pl/ofe...11516eac89

za 1000 da się kupić dT jakiś puknięty czy z dziurawą budą, idealny wtedy na przekładkę, wsadzasz swój stary silnik do bagażnika i po złomowaniu wychodzisz bardzo dobrze

narazie muszę auto ściągnąć do domu bo stoi od 8 miechów u mechanika za garażem miał być silnik ten sam i wg ale jakoś sprawa ucichła ale skoro dowiedziałem się że chcą go zezłomować to stwierdziłem że nie dam zmarnować renault'a =D będzie chodził jak marzenie nawet poważnie rozważam wersję DT skoro takowa pasuje tylko szkoda że muszę to zrobić u mechanika (brak podnośnika)
a od strony prawnej ? wymiana silnika wiąże się ze specjalnym przeglądem i wg wpis do papierów więc ile to może kosztować i ile z tym zachodu ?

@Kamyk282 ja bym to olał, ewentualnie przełożył tabliczkę ze starego. nikt tego nie sprawdza. silnik część zamienna

no ale zwiększona moc to akurat w dowodzie jest zresztą auto niema ważnego przeglądu więc jak wpadne nim na diagnostykę to mi je przetrzepią i raczej się ogarną że to turbo a nie wolnossak

@Kamyk282
1. w dowodzie masz tylko że diesel, moc, pojemność, nic nie ma czy turbo czy nie. powiesz że się nie znasz, że słabo jedzie i tyle
2. kto ci będzie do tego przykładał uwagę, dziś jest tyle stacji że większość podbija auta które nie powinny jeździć ze względu na konkurencję. nie będą robić problemów żeby "nie stracić klienta"

no właśnie jest wpisana moc


Treść dodana dnia 15 styczeń 2015 20:23:

wyciągając silnik wyciągam od razu skrzynię tak ?
więc kupuję TD =D

@Kamyk282 bez podnośnika ogarniesz wymianę silnika. Przydałby się tylko jakiś kawałek garażu i ramka,żeby ten silnik wyciągnąć.No i wciągarka łańcuchowa albo wielokrążek.

to ile taki silnik ze skrzynią waży ? 200kg ? bo trzeb aje wyjąc razem co nie

Możesz teoretycznie najpierw wyciągnąć skrzynię, a potem sam silnik, ale to więcej roboty, która się przez to komplikuje, bo musisz dodatkowo podtrzymywać silnik od spodu na podnośniku, a następnie go unieść aby móc wytargać skrzynię, moim zdaniem gra nie warta świeczki. Poza tym aby wyciągnąć samą skrzynię musisz dodatkowo parę rzeczy się pozbyć, których nie musisz ruszać jeżeli mają wyjść w całości jak na przykład rozrusznik, którego jak nie wyciągałeś wcześniej to zajmie ci to z godzinę.
Co do innego silnika niż w dowodzie... A kto ci powie, że to nie ten silnik, że ma nie te 64 konie tylko 90? Sam mam w dowodzie wbite 73 i 1721 ccm a pod maską siedzi 90 i 1794 ccm, czy był jakiś problem na przeglądzie kiedykolwiek z silnikiem? Nigdy. Zresztą zdziwiłbym się gdyby diagnosta zaglądając pod maskę potrafił poznać, że to F3P a nie F3N tam siedzi. W moim przypadku tą drobną nieścisłość naprostuję za 2.5 roku zanim auto dostanie żółte blachy.
Owszem tu są ludzie, którzy dokładnie wiedzą czym poszczególne silniki się różnią i patrząc nawet na zdjęcie silnika są w stanie podać ci jego model i typ, pojemność, moc i moment obrotowy oraz obroty przy których uzyskują te wartości oraz z jakimi skrzyniami były seryjnie montowane, ale myśmy tacy zboczeńcy lekko z pasją w kierunku Renault a w szczególności R19.
W R19 były montowane w sumie trzy rodziny silników, Cleon i Energy to małe silniczki benzynowe (oba występowały jako 1,2 i 1,4 - przynajmniej na rynku europejskim, poza był również CxL czyli 1,6 na gaźniku dwugardzielowym albo wtrysku jednopunktowym), natomiast większe benzyny (1,7, 1,8 oraz 1,8 16v) i oba klekoty to silniki rodziny F (od Fote), które z zewnątrz różnią się detalami jak kształt obudowy filtra powietrza, czy kolektora dolotowego.
Diagnosta, który nie jest mechanikiem specjalizującym się w konkretnej marce (chociaż Renówkowe silniki typu F można oprócz Renówek spotkać między innymi pod maską różnych aut takich marek jak Volvo, Ford, Mitsubishi czy ruska Vołga) nie są w stanie odróżnić jednego od drugiego po samych detalach, a nawet fakt, że model i typ silnika są wybite na jego tabliczce znamionowej nic dla nich nie znaczy, to po prostu oznaczenie, jak na przykład C3J-7/10, F3N L740, F3P N706 czy F8Q B640.
W dowodzie rejestracyjnym masz tylko rodzaj paliwa, pojemność i moc, a żadnej z tych informacji nie znajdziesz na silniku.


Treść dodana dnia 15 styczeń 2015 23:56:

A co do wagi to najcięższy silnik montowany seryjnie w R19 ze skrzynią, czyli F7P (benzynowe 1,8 DOHC 16v 136/140 KM) waży ile mnie pamięć nie myli 230 kg, z tego ze 20-25 skrzynia. Oczywiście mowa tu o "suchym" silniku (bez oleju czy płynu chłodniczego).

czyli muszę sobie skołować dawce dt noi jakąś ramę aby podnieść silnik ze skrzynią, oczywiście muszę jeszcze mieć wieeeele chęci

@Kamyk282 ja wyciągałem u siebie f8q bez skrzyni. Wyszedł bez większego problemu.
Co do wagi to z kumplem go targałem we dwóch. Waży tak na oko 150kg. Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę. Sam jestem ciekaw