Cześć. Wielkimi krokami nadchodzi remont zawieszenia w mojej Chamadzie. Trochę się dokształcam, drążę temat. Ciekawi mnie czy ktoś wymieniał zawieszenie stabilizatora na poliuretanowe odpowiedniki, to jak sprawdzają się w R19. Interesuje mnie:

• Komfort - pogorszył się czy bez zmian? Na poprawę nie liczę
• Prowadzenie - najważniejszy punkt, czy gra warta jest świeczki?
• Okresowy serwis - raz porządnie założone gumy są bez serwisowe czy trzeba smarować?

Wszystkie sworznie, tuleje itd. mam do wymiany (do wahaczy pójdą gumy), także montowanie poliuretanów na próbę nie ma sensu, wszakże moim jedynym punktem odniesienia jest zawieszenie które chce mnie zabić.

Druga sprawa, gumy w belce. Tutaj optowałbym za wersją fabryczną, nie mam przekonania do poliuretanów w tym miejscu. Może się mylę i jednak warto? Z tyłu i tak wożę ludzi których nie lubię , no ale z drugiej strony po co męczyć budę zbędnymi wibracjami.

Zależy co rozumiesz pod słowem "komfort" czy szybkie i bezpieczne pokonywanie zakrętów, czy jazda amfibią i jak najlżejsze wyczuwanie dziur ?

Tłumienie nierówności, wygoda. Pokonywanie zakrętów i "czucie" samochodu zawarłbym w punkcie drugim. Znalezienie złotego środka pomiędzy nimi w wypadku tradycyjnego zawieszenia jest dosyć trudne, stąd pomysł na poliuretany tylko na drążku stabilizatora. Prowadzenie wozu powinno się poprawić bez zbytniego poświęcania komfortu, tak mi się wydaje.

Jakbyś nie miał drążka i zalożył to odczujesz (C3J nie miały fabrycznie) same poliuretany dadzą trochę ale raczej słabo wyczuwalny efekt.. Chcesz czuć auto i mieć komfort? Dąż do wymiany całego zawieszenia i będzie git, ja robiłem remont całego tylnego zawieszenia regeneracja belki + nowe amortyzatory Monroe, zmiana kół z 175/65/13 na 195/50/15 , zmieściłem się w 1500zł ale teraz jazda z kompletem na tyle jest słabo odczuwalna, tył jest sztywny,pewny i nie siada. Autem pustym jest twardo, ale dosyć dobrze tłumi dziury.

poliuretany są twarde w porównaniu do tulei metalowo gumowych więc komfort to raczej pojęcie względne w tym wypadku. Większa precyzja przy manerwrowaniu kierownicą bo całość jest sztywniejsza.
Sądzę, że powinieneś posłuchać poprzednika i po prostu wymienić zawieszenie bo możliwe że masz zużyte.

Niektóre legendy głoszą, że poliuretany niespecjalnie wpływają na komfort, że nie są aż tak twarde. Ale to by się już musiał wypowiedzieć ktoś, kto je ma.

Pisz do monterek5 on zakladal poliuretany w R19

W takim razie wyremontuję zawieszenie do fabrycznej specyfikacji a w rasowanie pobawię się kiedy indziej, jak już będę miał lepszy punkt odniesienia i ciut więcej wiedzy. Wtedy też przeleję na forum swoje obserwacje.
Co do kół, to zostaję przy 13". Może 14" jak znajdę ładne felgi.
TermiFNFAL po 25 latach eksploatacji zawieszenie w moim samochodzie nadaje się tylko do wymiany. Jak prawie wszystko zresztą.

Nie zostawaj na 13", minimum to 14" 185 szerokości. Jak chcesz bezpiecznie i komfortowo jeździć . Przerobiłem to na własnej skórze.

Założyłbym i 195 jakbym miał wspomaganie. Bez tego trochę obawiam się zakładać na przód coś szerszego niż 175. Istnieje jeszcze możliwość że przetestuję 185 na przodzie, jak okaże się że będzie stawiać za duże opory to wrzucę na tył, a na ich miejsce powędruje coś węższego.

@Fhrancuz_heblowany chłopie ja swego czasu miałem bez wspomagania i opony 205 z przodu i dawałem radę a jaki silny wtedy wysiadałem z auta

Wiadomo, lepsze to niż siłka Problem w tym że raz na jakiś czas samochód może prowadzić ktoś słabszy, wtedy już nie jest tak różowo. Na razie mam 175 na przodzie i jest ok.

@Fhrancuz_heblowany każdy kto ma 2 sprawne ręce sobie poradzi, wiadomo w miejscu talerza nie umyjesz, ale normalnie jeżdżąc czy parkując gdy auto choć minimalnie się toczy to nie ma problemu

Też nie mam wspomagania, wystarczy sprawna maglownica i kręci się lżej niż w niejednym aucie typu clio, punto bez wspomy. Wystarczy tak jak kolega wyżej pisze leko się toczyć i wtedy kręci się jedna ręką

@Fizol miałem 3 lata C3J więc trochę się nakręciłem kierownicą bez wspomagania

Wystarczy wsadzić za kółko kogoś kto jest przyzwyczajony do kręcenia w miejscu "bo wspomaganie" Sam nie mam z tym problemu, najeździłem się już takimi autami i wiem z czym to się je
Kurczę, przekonujecie mnie powoli do szerszych opon. W sumie tylko 2cm różnicy w stosunku do tego co teraz mam a zużytą kierownicę raz na kilka lat można wymienić.

Uczyłem się jeździć na clio bez wspomagania w zasadzie nie ma różnicy podczas prowadzenia, ale ciasne parkingi pod marketem potrafiły czasem przyprawić nawet o kontuzję "nerwobólu"
Dlatego też założyłem wspomaganie do clio