wlasnie mam taki problem, to pierdzenie slychac w kazdym zakresie obrotów, na postoju oczywiscie slabo.. Duzo glosniej jest kiedy da sie w palnik. Dzwiek dochodzi z tyłu silnika, nie bardzo moge jednak sprecyzowac skąd, byc moze jest to kolektor wydechowy, albo rozrzad( ale to chyba niemozliwe zeby z tamtad jakies dzwieki szly).
w kazdym zakresie obrotów to pierdzenie ma taką samą czestotliwosc.
zauwazyłem tez ze od kad to sie zaczelo samochód zaczął slabo ciagnąć od 4 tys, dziwna sprawa bo wlasnie od tego momentu mi sie wczesniej zamuła konczyla..
jakies rady niebardzo wiem co mam robic, a teraz troche lipa z mechanikami bo dlugi weekend jest..
Mozliwe ze to uszczelka na kolektorze poszła
I czy mozliwe ze przez tak mala nieszczelnośc samochód stracił tyle na mocy


1h 50 min pozniej
ups. i chyba sie wyjasnilo.. cos sie posypalo w silniku, to lekkie pierdzenie zamienilo sie w stukanie i chrobotanie.. akurat jak mialem do szkoly jechac... silnik ma zwiekszony opor bo rozrusznik slabo kreci, na jalowym gasnie. zamiast szkoly dzis mam grzebanine.
jak myslicie co moglo pojsc panewka rozrzad chyba nie bo by sie nie dalo jechac( tak mi sie wydaje.. ale ogolnie tragedia jest..
ciekawe ile teraz bede musial wybulic

Ps. nie wiem czy juz bylo o tym..jak tak to sorki.. ale nie dziala mi opcja szukaj, nie wiem czemu, ale wydaje mi sie ze chyba nie bylo.. pomoze ktos

toś mnie nastraszył. mam f3N co prawda, ale od jakiegos czasu tez pierdzi pod maski tak jakby uszczelka blok-kolektor sie posypała...ale więcej z wymienionych objawów nie mam