Koledzy jest problem :/ ,

Wymienilem
świece,
kable,
olej,
filtr powietrza,
filtr gazu,
filtr oleju,
filtr paliwa,
gaźnik jest po regeneracji i regulacji 7 tys km temu (1 miesiąc)
a samochod nie ma wogole mocy rozpędza sie ale straasznie wolno,na trasie na płaskiej drodze osiągne 120 km/h, przy jakim kolwiek wzniesieniu samochód zaczyna zwalniac, a ostrzejsze górki to juz masakra, 3 bieg - 70 km/h 4 tyś obr, a samochód zwalnia .
doszło do tego iż obecnie autobusy są szybsze odemnie :/

dodam iż dzieje się to zarówno na gazie jak i na benzynie.

pomóżcie , bo wymienie za chwile silnik

panowie,to jak będzie?
pomozecie, czy mam krzywde renówce zrobic ?
nie chce za bardzo oddawac samochodu do jakiegoś kmiecia,który bedzie gdybał i dojił kase.
Chociaż zawęzić krąg podejrzeń było by dobrze

moze zawory trzeba ustawic

Ja miałem taki sam efekt- pod lekkie wzniesienie musiałem na trójce jechać bo była tragedia. Okazało sie ,że miałem wypalone takie cztery okragłe cos w silniku (panewki?) nie mam pojęcia jka to sie nazywa. PO tej zmianie z Reni zrobiła się rakieta

POrzede wszystkim wyreguluj zawory . W silnikach typu C to bardzo ważne i czeste.
Po tej operacji sprawdz sprezanie i wszystko bedzie jasne.
Masz gaz a wiazac to ze zlym ustawieniem zaworow mogly powypalac sie zawory lub ich gniazda. Sprawdz wydech moze sie w srodku rozlecial i zapchał. TO na poczatek tyle.

no dziękuję wam bardzo, wiem czego szukać , niestety samochod będe mógł zostawić na operacje dopiero za tydzien. mam nadzieje ze do tego czasu nic sie nie stanie (przejade 3 tyś km)

No źle wyregulowane zawory mozna wypalic o wiele mniejszym przebiegiem, o ile juz ich nie wypaliłeś.

Apropos zaworow, ostatnio stwierdzilem, ze mojemu silniczkowi brakuje mocy tzn ma ale nie taka jak trzeba i mniejsze przyspieszenie. Silnik jest po remoncie. Zawory sa ustawione luzno, bo nie mialem plytek zeby inne wsadzic, wybieram sie juz od dluzszego czasu do goscia, zeby mi to zrobil jak nalezy.
I teraz w zwiazku z tymi zaworami myslicie, ze to ma az takie znaczenie przy przyspieszaniu i mocy silnika?

wystarczy pomyslec
Przy za duzych luzach zawory nie otwieraja sie tak jak powinny. Otwieraja sie za mało co sprawia ze żle gorzej napelniaja sie cylindry mieszanka oraz gorzej orprozniaja sie ze spalin.
Jezeli zawory sa wyregulowane za ciasno to otwieraja sie one za mocno i zarazem sie nie domykają. W krytycznych sytuacjach silnik po rozgrzaniu zgasnie bo straci sprezanie niedomykajac zaworów. Moze tez byc ze zawory nie domykaja sie calkowicie wowczas sprezanie nie jest pelne a przedmuchy ktore powstaja na niedomknietych zaworach powoduja wypalenie gniazd lub samoch zaworów.
Reasumujac za duze luzy sa bezpieczniejsze niz za małe.

Dzieki Maciej za szczegolowe wyjasnienie tego zagadnienia z zaworami.
Jest tak goraco, ze sie myslec nawet nie chce
Czyli moze byc tak przy luznych zaworach ze moc i przyspieszenie spadna? Bo wiem, ze mam luzno ustawione i wiem tez ze nie jest taka moc jak powinna byc
W poprzednim silniku mialem za ciasne to mocy w ogole nie bylo, ale jeszcze do tego nie bylo sprezania itd wiec pominmy ten temat.

Nurtuje mnie to, bo kumpel stwierdzil ze nie mam takiej mocy jak trzeba i jego fura lepiej sie zbiera. Mam nadzieje ze chodzi jednak o zaworki

Jest wiele czynników wplywajacych na moc. Od zaworów sie zaczyna. potem fltr powietrza ktory tez moze sporo zabrac a na pewno zwiekszyc spalanie. Nalezy go wymieniac co10.000 a nie tak jak pisza w instrukcjach .
Filtr paliwa ,pompa paliwa itd itd.

Filtr powietrza mam stosunkowo nowy, poniewaz go wymienialem jakies 2-3 tys km temu. Jeszcze nie wiem jak kwestia pompy paliwa, poszukam na forum jak to sie sprawdza.
Ja obstawiam jak narazie te zawory, bo wiem ze klekocza mi jak w dieslu. Jak je wyreguluje zobacze co sie stanie i ewentualnie bede szukal dalej.
Dzieki Maciej!

Uuuuuu kochany jak ci klekocze jak w dieslu to czym predzej zapieprzaj na ustawienie rozrzadu bo pradopodobnie ktos zle ci go zalozyl o jeden ząb albo za slabo naprezyl pasek ktory przeskoczył, a to niebezpieczne.
I tu by sie zgadzął spadek mocy. Luzne zawory nie klekocza tak jak piszesz .

Moze delikatnie przesadzilem z tym dieslem, ale teraz mnie troche zmartwiles i sie zaczynam nad tym zastanawiac. Watpie, ze rozrzad jest zle ustawiony, ale nie mozna tego wykluczyc.
Nagram jutro dzwiek i zrobie mp3 to posluchasz, zawsze cos
Oczywiscie spadek mocy nie jest az tak wielki, jak u kolegi ze auto nie chce pod gore wjechac, ale w porownaniu do kumpla jest roznica.
Zaworki poprostu slychac jak graja, wiadomo ze nie tak glosno jak w dieslu, ale sa slyszalne. Nie wiem jak powinno byc jak sa dobrze ustawione i w tym tkwi problem

Zobaczysz po ustawieniu zaworów a o "pewnosci" z rozrzadem to mi raczje nie mow. Bo juz nie raz niejeden był pewny i potem wychodzily z tego niezłe kwiatki.

nic to, samochod idzie na 2 tygodniowy odpoczynek, mechanik sobie nad nim popracuje. Przynajmniej wiadomo gdzie szukać.

P.S. co ile należy regulować zawory w tym silniku ?

Pozdrawiam

Dobrze jest zerknąc tam co 10kkm wraz z wymiana oleju. Tym bardziej jak jest z LPG. Jest to klasyczny układ na popychaczach więc czesta kontrola zaworow zalecana. Dla kogos kto to robił to kilkadziesiat minut roboty.

no i kolejna sprzeczna informacja, Poprzedni właściciel powiedział zeby olej wymieniac co 15 tyś, potwierdził to tez mechanik(nie jeden).

hmmm,a co do zaworów, chyba będe musiał zerknąĆ jak to się robi, gdyż 10 tyś km robie w 1,5 miesiąca.

a samochód zrobił minimum 30 bez regulacji zaworów...,więc coraz blizej rozwiązania? napomkne też iż samochód zaczą od wczoraj gasnąc na niskich obrotach

czy przy wymianie zaworów cos jeszcze trzeba robic? planowanie głowicy? wymiana uszczelki pod głowicą? coś jeszcze?

dzieki !

W dzisiejszych instrukcjach pisza ze olej wymienia sie co 30kkm i owszem tak mozna wymieniać. Potem niestety takie samochody koncza swą historie w serwisach z kapitalnym remontem silnika. Najbardziej odpowiednim przebiegiem jest 10kkm. skoro ktos chce zaoszczedzic pare zlotych na oleju to juz jego idywidualna sprawa potem odda to przy remoncie silnika. Mozna wydluzyc przebieg pokonujac dalekie dystanse(jazda typowo pozamiejska) , tak samo mozna wydluzyc w ten sposob wymiane rozrzadu. bo pamietajmy ze olej zuzywa sie takze podczas pracy silnika na biegu jalowym a wowczas kilometry nie sa nabijane(jazda miejska).
Zasada jest prosta lepiej lac tanszy olej i zmieniac go częsciej niz dobry olej i zmieniac go "jak sie przypomni". Na filtrze powietrza tez ludzie oszczedzaja bo niby wymienia sie go co dwie wymiany oleju a po tym przebiegu filtr powietrza juz nei przypomina zazwyczaj filtra a 20pare zlotych to nie majatek zeby wymienic go czasciej w ten sposob zmniejszajac spalanie.
Co do wymiany zaworów to w zaleznosci czy sa wypoalone i jak sa wypalone, moze sie okazac ze trzeba wymienic gniazda zworow uszczelniacze zaworów, splanowac glowice(lecz czasami jest to niekonieczne). Biorąc wszystkie koszty pod uwage lepiej kupic drugi silnik ktory kosztuje ok. 500zł i jest to C3J wiec monowtrysk.
Silnik ten posiada mokre tuleje i dokrecanie glowicy w tym silniku to cala bajka, po kilkuset kilometrach trzeba zdjac pokrywe zaworow i dokrecic ja ponownie. Regulacje zaworow wykonuje sie w kiladziesiat minut i w wiekszosci wyoladkow nie trzeba zmieniac uszczelki pod pokrywą.

dokladnie o to mi chodzi, czy wymieniac silnik,czy robic tą wymiane ,jelsi juz do tego dojdzie.
na allegro widzialem na 1.7 pełnym wtrysku za jakies 500 zł,dobre to jest ?

ale o silniku bedziemy rozmawiac jak ten okaze się do roboty :/