Panowie (a może są jakieś panie... kto wie) jest tak: odspawała mi się pucha co w niej katalizator siedzi i brzęczy niemiło. Cza to zrobić, ale czy mogę to zespawać spowrotem czy raczej całość wymienić muszę? razem z katem i sondą lambda? czy jak?

zalezy gdzie sie odczepila i jak dzwoni. Ja w VW transporterze blache zespawalem, najlepiej wybierz sie do tlumikarza. Albo lepiej zastanow sie czy do czegosc Ci ten kat potrzebny bo po tylu latach niewiele z niego zostalo, ja swojego wywalilem bo i tak nic ceramiki nie mial w sobie. wstawilem rure i gra.

Mi dwa dni temu puścił spaw przy katalizatorze ale od strony środkowego tłumika więc wyciołem kata aby nie wymieniać tłumika środkowego wspawałem rure i jest git, pozatym jak kolega wspomniał z tego kata już pewnie nic nie zostało ja w swoim zrobiłem dziurę palcem a auto mam z 95 roku, tym sposobem taniej zrobisz i odetkasz troszkę silnik uwalniając ze dwa kuce.

No więc jest tak: ta puszka to była tylko osłona termiczna więc w tłumikaż ją wywalił. A co do kata to juz na początku jak kupiłem bryka (paździerz 04) mechanior mi go przedziurawił. Suma sumarum nic nie koncertuje mi już (oprócz radia).
Ale tak na przyszłość... jak wywalę kata to przeglądu nie przejdę... czyż nie? Znaczy teraz też nie, bo i tak nie działa, ale do przeglądu muszę mieć wstawiony...? Tak swoją drogą to raczej zapodam tego kata, bo to zawsze troszkę ciszej będzie a 2 kuce w tą czy w tamtą to niewielka różnica. Tłumikarz mówił mi, że za 400PLN mi wstawi razem ze sprzętem.
No to jeszcze jedno: czy tłumik środkowy i końcowy z 1.8s jest taki sam jak z 1.7? Bo taki mi oferują do wymiany za 300PLN ze sprzętem?